Wpis z mikrobloga

Ktoś napisał, że przegrywy zwariowałyby przy pierwszych normickich problemach. Czyżby? Przypomnijmy sobie początek covida, kiedy normictwo szalało, bo nie mogło wyjść z domu. Przegrywy - leciutko, bo nic się nie zmienia. #przegryw
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CloudSpanner: No no, każdy przeciętny normik żyje ze śmiertelną chorobą w dysfunkcyjnej rodzinie trzymającej go na smyczy na zadupiu. Musi praktycznie uciec z domu na drugi koniec kraju, ryzykując wszystko, żeby po kilku latach ciężkiej pracy i samorozwoju móc zacząć względnie normalnie żyć.

Przegryw żyje w jeziorze, pracuje w młynie za pięć pensów na rok po 25 godzin dziennie, a rodzice gwałcą go od małego i w międzyczasie już trzy razy
  • Odpowiedz