Wpis z mikrobloga

  • 1
@dumpmuzgu: Trochę się bałem. Ten mój wynalazek to Intex Challenger K1, czyli chińszczyzna, zwykły gruby winyl bez zbrojenia, 2 komory. Starałem się płynąć bardzo wolno, uważać na podwodne przeszkody i nie ocierać o szorstkie pniaki. Swoją drogą ciekawe, czemu nie robią takich kajaków np. w wersji ze wzmocnionym dnem. Albo cały ponton jest pancerny, albo nie, bez rozróżnienia stref.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 1
@George_Liquor: Kajak, składane wiosło, siedzenie, pompkę spakowałem do dużego plecaka. Kamizelkę przypiąłęm na zewnątrz gumkami. Odkryłem, że z tym ciężkim plecakiem na motorku mogę jechać komfortowo i na luzie, bo cały ciężar opiera się na siodle z tyłu (trzeba odpowiednio wyregulować paski na ramiączkach plecaka). Zostaje kask, który przypiąłem jakąś najtańszą linką rowerową do kierownicy. Dodatkowych ciuchów nie było, zwykłe krótkie ubranie, kask, rękawice i jazda. Wiem, potencjalnie niebezpiecznie, ale w
  • Odpowiedz