Wpis z mikrobloga

  • 11
@Martenzyt_waleczny: Jest jest. Dojechałem na sam koniec takiego zadupia i po takich wertepach, że żaden złodziejski Janusz Wędkasz ze swoją używaną dacią duster się nie dostanie. Taka zwykła chińska 125 ma zaskakująco dobre właściwości terenowe.
  • Odpowiedz
  • 4
@seniorwykopek: Dziękuję. Tym razem to było całkowite zaskoczenie. Kupiłem ten kajak na jakiejś promocji w zeszłym roku i dopiero teraz go pierwszy raz przetestowałem. Taka perełka się trafiła. Znałem mniej-więcej ten zalew, ale nie miałem pojęcia, że przy wyższej wodzie można zobaczyć takie magicznie zalane lasy.
  • Odpowiedz
  • 5
@nomadicgoogler: Dobre pytanie. Według naklejek: " Toros El Viento 125", według dowodu rej.: "Zipp Manic 125", według świadectwa homologacji jeszcze coś innego, ale nie mogę znaleźć. Ogólnie, chińska kopia suzuki gn125. Obecnie chyba najpopularniejszym motorkiem, który jest bardzo podobny, jest Romet K125, ale ten starszy, na gaźniku. Silnik 156 fmi. Jest tego sporo, ja kupiłem swój, bo był bardzo tani.
  • Odpowiedz
  • 5
@srgs: @nWaldziu Krokodyla nie widziałem, ale jak już tam wpłynąłem było tak dziwnie, nie wiem, nienaturalnie. Cisza, żadnych ludzi, ptaków, jakies pojedyńcze ryby, czasami coś plusnęło za linią wzroku. Tylko raz para łabędzi z małymi zmotywowała mnie do zmiany trasy. Ciekawe były pajęczyny, których było pełna na wszystkich gałęziach. Wydaje mi się, że to była sprawka jakichś gąsienic czy coś, a nie pająkow, ale co ja tam wiem. Zaskronców
  • Odpowiedz