Wpis z mikrobloga

2980-1=2979

"Ostatni brzeg" - Nevil Shute

Dość dziwna a nawet bardzo dzwina powieść postapokaliptystyczna. Dziwna dlatego, że nie ma tu praktycznie nic, co dla tego gatunku jest typowe czyli walki o przetrwanie, chaosu, dobijającej wizji rzeczywistości. Mamy tu za to bardzo dużo... spokoju. Spokoju często wręcz irracjonalnego. W skrócie powieść opowiada o świecie, który swego żywota dokonuje za sprawą wojny atomowej. Przez kilka zbiegów okoliczności Amerykanie, Chińczycy, Rosjanie, Albańczycy (serio :)) i pewnie jeszcze ktoś zaczynają się częstować ogromną ilością bomb atomowych i kobaltowych. Efekt? Wszystkie najważniejsze miasta półkuli północnej zmiecione z powierzchni ziemi a cała ludność tej części świata umiera w wyniku choroby popromiennej. Podczas wojny żadna bomba nie spadła na półkulę południową, ale nie znaczy to że ludzie tam żyjący mieli szczęście. W ich kierunku zmierzają masy cząsteczek promieniotwórczych.

Akcja książki dzieje się na południu Australii, w okolicach Melbourne. Stąd też tytułowy ostatni brzeg, ponieważ to właśnie w to miejsce, promieniowanie dotrze najpóźniej. Chwilę dłużej pożyją jedynie mieszkańcy Tasmanii i Nowej Zelandii.

#bookmeter #apokalipsa #postapokalipsa #ksiazki #czytajzwykopem