Aktywne Wpisy
Menosas +2
Brel +127
Cześć, nazywam się Karolina Tyłwojska i szukam kompana/kompanki (najlepiej w młodym wieku) do wspólnych wycieczek w Tatry. Jeśli znajdzie się nawet dwójka osób to nie będę wybierać, zabiorę oboje :).
Dla atencji, zdjęcie z Jarzębczego Wierchu, 2137 m n.p.m.
#wspinaczka #tatry
Dla atencji, zdjęcie z Jarzębczego Wierchu, 2137 m n.p.m.
#wspinaczka #tatry
Wtedy nie byłoby, że głosowałem na A, który obiecał B, a zrobił G, albo że mój głos nic nie znaczy. Każdy miałby realne poczucie, że przekazał konkretną kwotę ze swoich rocznych podatków na konkretny cel. Kwota byłaby wyświetlana w apce. Budżet byłby planowany w oparciu o cele wybrane przez obywateli.
#polityka #podatki #ekonomia
Edit: ale miałoby to sens, gdybyśmy np. wzięli pod uwagę proporcje tylko socjalu do inwestycji, to byłoby ciekawe
Suwaczki mogłyby być ogólne z możliwością uszczegółowienia dla chętnych.
Ogólnie nie chodzi mi o skrajny model, w którym obywatele pokazują państwu fucka i np. jest zero na dany cel, tylko konkretne dysponowanie
Byłoby kilkadziesiąt checkboxów z rozpisanymi konkretnymi wydatkami państwa i można by wybrać np. 5.
Chłopoku! Jakby budżet mieli ustalać obywatele to... Harmagedon normalnie. Populacja zdziesiątkowana a jakby już ten budżet ułożyli to byłby taki hit na Twitterze, że serwery by padły. To byłby wiral stulecia :)