Opiszę związek mojego znajomego, który znam z obu stron. Ogólnie związek trwa 5 lat, on z miasta, ona ze wsi. On urzędnik (do niczego sam nie doszedł, wszystko po znajomości), ona pracowała na wysepce (kosmetyki) i tylko dzięki niemu przeszła na recepcję do jakiejś firmy, gdzie dostała normalną umowę. Dziecko planowali, choć było tu trochę nacisku ze strony rodziny ze wsi. Ona była świadoma, że on lubi sobie wypić (była i wytrzeźwiałka, było i zgonowanie w krzaku przed blokiem to tak między innymi) ale to nie jest tak, że jej dzień w dzień #!$%@?. Do czasu przyjścia dziecka było wszystko ok. Ona oczywiście siedziała na lewym L4 (przypominam, że nie ma czegoś takiego jak L4 ciążowe), potem macierzyński. Prawie rok nie było żadnego seksu. Chłop z dojazdami poświęca ~10h dziennie na robotę, jak wróci i się położy chociaż na chwilę to od razu wpada #!$%@?. Rodzina ze wsi i jej córeczka uważają, że praca biurowa nie może męczyć, no bo jak można się zmęczyć siedząc? (to są dokładnie ich i jej słowa). Za przykład prawdziwego chłopa podają jej brata dekarza, co #!$%@? fizycznie i kładzie dachy. Dodatkowo zaczęły się teksty, że na wsi zawsze było tak, że chłop #!$%@? do roboty utrzymać rodzinę, a baba siedzi w domu z dzieckiem - przez co odechciało jej się pracować. Szefowa chciała ją wywalić, więc znowu lewe L4 od psychiatry. Udaje, że szuka roboty, ale dziwnym trafem nigdzie jej nie chcieli, dlatego raz jej chłop pojechał z nią. Szef powiedział, że praca zaczyna się dnia X, a dnia Y będzie szkolenie na którym musi być - ona odpowiedziała, że w ten dzień są urodziny ciotki na wsi, więc nie może się wtedy pojawić. Oczywiście roboty nie dostała. Teraz chłop załatwił żłobek, więc tym bardziej ona mogłaby pójść do roboty, ale nie chce. Baba jedyne co robi to co 2 tygodnie chodzi na pazurki, fryzjera, rzęsy itp mimo że cały czas siedzi w domu. Potrafiła nawet #!$%@?ć pieniądze z "koperty" dziecka, gdzie ojciec odkładał pieniądze. Baba chciała samochód w automacie (bo w manualu nie potrafi), to kupił, tylko że ta stwierdziła, że jest za duży więc ona nim jeździć nie będzie. Doszło do tego, że mój kolega codziennie jest wyzywany od nierobów, leniów, zer, frajerów, itp. Trwa to już parę miesięcy. Najlepsze co #!$%@?ła to tekst "dobrze by było jakby Cię #!$%@? z roboty" - taki tekst powiedziała do jedynego żywiciela rodziny... No i teraz pytanie, co chłop ma zrobić? Sam mi przyznał, że gdyby nie dziecko, to dawno by ją zostawił. Baba wyciągnęła najgorsze praktyki ze wsi i przelewa je na niego. Wszystko załatwia on, wszystko kupuje on, robi za szofera, ona ze swoich pieniędzy nic nie daje. No i teraz pytanie co robić? Często baby piszą "wiedziały gały co brały" - no ale tutaj baba po porodzie zmieniła się o 180 stopni. Moja jedyna rada to żeby "na siłę" załatwić jej robotę, wtedy może będzie normalniejsza, bo tak to chyba zdziczała. No i traktujcie to też trochę jako przestrogę, bo różnie to z tymi babami bywa... Nie dziwię się też, że chłop ucieka w alkohol skoro codziennie jest w domu poniżany, nie ma chwili spokoju.
@4mmc-enjoyer: Zbierać dowody, nagrywać. Jeżeli przed sądem przy sprawie rozwodowej udowodni to, że celowo nie idzie do pracy itd. oraz że lubi popić to spora szansa że dziecko dostanie pod swoją opiekę a ona będzie mogła nicnierobić ile zechce.
@SzeregoweKonto: tak, wymieniłem je. W mieście nie ma czegoś takiego, że chłop #!$%@?, a baba siedzi w domu. Druga sprawa brak poszanowania do pracy biurowej - ona wolałaby fizola, bo tylko taki człowiek może być faktycznie zmęczony. Takie rzeczy tylko na wsi.
Baba chciała samochód w automacie (bo w manualu nie potrafi), to kupił, tylko że ta stwierdziła, że jest za duży więc ona nim jeździć nie będzie.
@4mmc-enjoyer: inaczej się kobiecie auto kupuje, najpierw niech sobie wybierze model, trzeba pojechać do pierwszego lepszego ogłoszenia, niech się przejedzie, zobaczy czy jest ok i dopiero szukać... ja tam mam normalną sytuację z żoną ale do zakupu auta dla niej ostrożnie podchodzę ;) żona
tyle że to ON "lubi sobie wypić", więc jeśli ona ma jakieś dowody na to, to sąd może mu nie dać opieki nad dzieckiem
@karokrakow: Nie doczytałem, przepraszam. Wygląda na to że obydwoje nieprzygotowani do dorosłego życia. Jej zachowanie mogło się zmienić właśnie pod wpływem pijącego męża co nie zmienia faktu, że skoro kobieta nie chce pracować choć może to ja bym to udokumentował właśnie na potrzeby ewentualnej sprawy rozwodowej.
@aresius: zgadzam się totalnie. Najlepiej wymiksowac się z takiej relacji, tylko jeśli on ma wziąć dziecko do siebie to musi przestać pić i zająć się dzieckiem. Skoro ma opcję na żłobek/przedszkole i utrzymanie siebie z dzieckiem, to powinien zrobić wszystko żeby się takiej kobiety pozbyć. Gorzej jak chłop ma prawdę problem z alkoholem i to nie jest tylko "lubi sobie wypić". Najbardziej chyba szkoda mi tego dziecka, bo wygląda na
@4mmc-enjoyer pieprzą niektórzy głupoty. Każda babka po porodzie zmienia się. Jedna mniej inna bardziej, jedna ogarnie się po roku, inna po kilku latach bo zauwazy, ze chlopa traci a inna w ogole. Kazda kobieta powie swojemu facetowi, ze po porodzie ona nie zmienila sie, lecz ty. One sie do tego nie przyznaja. Czesto w ich glowach nawet nie ma takiej refleksji. To facet ma dostosowac sie do nowej rzeczywistosci. Sa kobiety
Co tam widzowie #kanalzero i #stanowski ? stanowski to taki fajny dziennikarz jest nie? wcale nie szczurek pokroju mazurka i ziemkiewicza xDD wykopki jak dali się wyruchać :)))
Ogólnie związek trwa 5 lat, on z miasta, ona ze wsi. On urzędnik (do niczego sam nie doszedł, wszystko po znajomości), ona pracowała na wysepce (kosmetyki) i tylko dzięki niemu przeszła na recepcję do jakiejś firmy, gdzie dostała normalną umowę.
Dziecko planowali, choć było tu trochę nacisku ze strony rodziny ze wsi.
Ona była świadoma, że on lubi sobie wypić (była i wytrzeźwiałka, było i zgonowanie w krzaku przed blokiem to tak między innymi) ale to nie jest tak, że jej dzień w dzień #!$%@?.
Do czasu przyjścia dziecka było wszystko ok. Ona oczywiście siedziała na lewym L4 (przypominam, że nie ma czegoś takiego jak L4 ciążowe), potem macierzyński. Prawie rok nie było żadnego seksu. Chłop z dojazdami poświęca ~10h dziennie na robotę, jak wróci i się położy chociaż na chwilę to od razu wpada #!$%@?.
Rodzina ze wsi i jej córeczka uważają, że praca biurowa nie może męczyć, no bo jak można się zmęczyć siedząc? (to są dokładnie ich i jej słowa). Za przykład prawdziwego chłopa podają jej brata dekarza, co #!$%@? fizycznie i kładzie dachy.
Dodatkowo zaczęły się teksty, że na wsi zawsze było tak, że chłop #!$%@? do roboty utrzymać rodzinę, a baba siedzi w domu z dzieckiem - przez co odechciało jej się pracować.
Szefowa chciała ją wywalić, więc znowu lewe L4 od psychiatry.
Udaje, że szuka roboty, ale dziwnym trafem nigdzie jej nie chcieli, dlatego raz jej chłop pojechał z nią. Szef powiedział, że praca zaczyna się dnia X, a dnia Y będzie szkolenie na którym musi być - ona odpowiedziała, że w ten dzień są urodziny ciotki na wsi, więc nie może się wtedy pojawić.
Oczywiście roboty nie dostała.
Teraz chłop załatwił żłobek, więc tym bardziej ona mogłaby pójść do roboty, ale nie chce.
Baba jedyne co robi to co 2 tygodnie chodzi na pazurki, fryzjera, rzęsy itp mimo że cały czas siedzi w domu. Potrafiła nawet #!$%@?ć pieniądze z "koperty" dziecka, gdzie ojciec odkładał pieniądze.
Baba chciała samochód w automacie (bo w manualu nie potrafi), to kupił, tylko że ta stwierdziła, że jest za duży więc ona nim jeździć nie będzie.
Doszło do tego, że mój kolega codziennie jest wyzywany od nierobów, leniów, zer, frajerów, itp. Trwa to już parę miesięcy.
Najlepsze co #!$%@?ła to tekst "dobrze by było jakby Cię #!$%@? z roboty" - taki tekst powiedziała do jedynego żywiciela rodziny...
No i teraz pytanie, co chłop ma zrobić? Sam mi przyznał, że gdyby nie dziecko, to dawno by ją zostawił.
Baba wyciągnęła najgorsze praktyki ze wsi i przelewa je na niego.
Wszystko załatwia on, wszystko kupuje on, robi za szofera, ona ze swoich pieniędzy nic nie daje.
No i teraz pytanie co robić? Często baby piszą "wiedziały gały co brały" - no ale tutaj baba po porodzie zmieniła się o 180 stopni.
Moja jedyna rada to żeby "na siłę" załatwić jej robotę, wtedy może będzie normalniejsza, bo tak to chyba zdziczała.
No i traktujcie to też trochę jako przestrogę, bo różnie to z tymi babami bywa...
Nie dziwię się też, że chłop ucieka w alkohol skoro codziennie jest w domu poniżany, nie ma chwili spokoju.
#zwiazki #seks #p0lka #tinder #przegryw
@4mmc-enjoyer: Zbierać dowody, nagrywać. Jeżeli przed sądem przy sprawie rozwodowej udowodni to, że celowo nie idzie do pracy itd. oraz że lubi popić to spora szansa że dziecko dostanie pod swoją opiekę a ona będzie mogła nicnierobić ile zechce.
Jeśli to nie bait i szczucie na niewykształconą dziouchę ze wsi i ciężko pracujących na utrzymanie ludzi - to widziały gały co brały.
Nie wierzę w takie wolty o 180°, a zresztą ten twój kolega też ma zadatki żeby się stoczyć, jakby oboje siebie warci?
Choć z opisu po dziecku się niby ogarnął, a jej odbiło. Ciężka sprawa, mogą się tak jeszcze pomęczyć i skończyć rozwodem.
@4mmc-enjoyer: inaczej się kobiecie auto kupuje, najpierw niech sobie wybierze model, trzeba pojechać do pierwszego lepszego ogłoszenia, niech się przejedzie, zobaczy czy jest ok i dopiero szukać... ja tam mam normalną sytuację z żoną ale do zakupu auta dla niej ostrożnie podchodzę ;) żona
No i 5x 800= 4000zł xD
@karokrakow: Nie doczytałem, przepraszam. Wygląda na to że obydwoje nieprzygotowani do dorosłego życia. Jej zachowanie mogło się zmienić właśnie pod wpływem pijącego męża co nie zmienia faktu, że skoro kobieta nie chce pracować choć może to ja bym to udokumentował właśnie na potrzeby ewentualnej sprawy rozwodowej.
Komentarz usunięty przez autora
@4mmc-enjoyer: to sobie życie zrujnuje ¯\(ツ)/¯