Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak zwiększyć swoje IQ?? Przecież ja jestem taki tępy że szok... i pomyśleć że chciałem nauczyć się programowania i spróbować kiedyś w IT jak ja prostych rzeczy nie czaje. W ogóle to chciałem zmienić pracę na lepszą (praca biurowa, umysłowa) ale nawet jakbym przeszedł rozmowę to potrzebowałbym kogoś przy biurku to mi wszystko ciągle tłumaczy łopatologicznie xD mój mózg nie łączy na biężąco faktów i potrzebuje x10 więcej czasu na zastanowienie się jak jakiś upośledzony dorosły xD czemu mnie tak los pokarał...




· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 14
  • Odpowiedz
  • 1
@mirko_anonim Tak na poważnie. Mam wysokie IQ, ale w życiu nie nauczę się programować. Nie mam do tego predyspozycji. Niestety tak to działa. Z drugiej strony może coś blokuje twój potencjał np. ADHD, dysleksja?
  • Odpowiedz
@gnomol: też mam wysokie IQ, badane w klinice psychologicznej, top 10%, ale przez to że mam ADHD to nawet przy leczeniu farmakologicznym nie jestem w stanie kodować, parę lat się męczyłem będąc w IT, wpadłem w depresję, miałem lęki, problemy ze snem itd. Jak rzuciłem programowanie i poszedlem w bardziej fizyczne branże to wszystkie problemy zniknęły xD Po prostu moje adhd i mozg pozwala mi być zajebistym fizolem, a przy
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:
1. Programowanie jest proste i nie wymaga wysokiego IQ
2. Idź w front-end, to najprostsza gałąź w IT - wysokie zarobki, wygodna praca i nawet małpe można tego nauczyć także na spokojnie, wystarczą chęci
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:
Nie da się w wyraźnym stopniu zwiększyć IQ. Po prostu się nie da. Jedyne co możesz robić to zdrowo żyć żeby jeszcze nie pogarszać sytuacji.
Co do programowania - to nie są proste rzeczy, szczególnie jeśli ktoś nie jest zbyt bystry. Jeśli ktoś uważa że jest proste to oznacza że DLA NIEGO jest proste a nie że jest obiektywnie proste. Dla zabawy to sobie można pisać proste programiki, ale
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:

Nie pokarał Cie tylko tak naturalnie działa mózg ludzki. Czaić od razu jak to działa, to możesz jak jesteś w czymś specem co robi coś kupę czasu. Nie nauczysz się nawet prostych rzeczy jak coś nie jest przystępnie tłumaczone.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Z własnych obserwacji mam wrażenie, że IQ może być zwiększone dość znacząco a sporo badań zdaje się to popierać. Pierwszy punkt to idealne wysypianie się każdego dnia, drugi to ćwiczenia oporowe - to takie fundamenty. Polecam orbitrek oraz przysiady z obciążeniem bo mocno zmęczysz uda które są dużą partią mięśniową i dostaniesz dużo hormonów neuro-regeneracyjnych w zamian za stosunkowo mały wysiłek, im bardziej nogi bolą kolejnego dnia tym lepiej. Drugie to skomplikowane intelektualnie zadania co do których nie masz pojęcia jak się zabrać, na początku zajmie Ci to tydzień, później 2 dni, później 2 godziny. Takie propozycje:
-Napisz grę snake w assemblerze.
-Naucz się zupełnie nowego języka.
-Naucz się liczyć transformację Fouriera na papierze.
-Naucz się grać dobrze w szachy bez używania i patrzenia na planszę.
-Naucz się grać w głowie w szachy
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: @chuy

IQ jest bez znaczenia a nawet w pewnym momencie staje się przeszkodą w robocie. Tak jak wyżej, wysokie IQ plus wysokie ADHD. Przez lata moja inteligencja nie ujarzmiona przez przez godnego przeciwnika na etapie edukacji doprowadziła do totalnej degeneracji. Zawsze swiadectwo z paskiem bez specjalnej nauki. Raz nawet zrobilem taki numer że nie napisałem wypracowania z polaka, na przerwie napisałem pół a jak mnie polonistka wywołała to drugie pół zaimprowizowalem i dostałem 5 (a ja się modliłem żeby nie chciała mi tego do zeszytu wpisywać) . Ja nie potrafię normalnie podejść do absolutnie żadnego zadania. Co ja robię? Otóż mam coś do zrobienia w 2 tygodnie - to przez tydzień palę głupa, nie robię nic, potem 3 dni udaję że coś robię, i kończę to w 1 dzień i jedną noc (pompując się nieziemko kawą, energolami i fajurami w ilości 3 paczki dziennie). I to przechodzi!

Ostatnio to nawet zdałem bardzo poważny egzamin zawodowy - wyglądało to tak: dowiedziałem się że będzie dość późno (8 dni extra na naukę!) a że urlop wzięty specjalnie w tm celu. No tak: miałem się uczyć wcześniej, nic się nie pouczyłem (boksowanie się z myślami, prokrastynacja, wyrzuty sumieania). Ale 8 dni! Na pewno się nauczę. Było tak: ze 20 filmów wtedy obejrzałem, głupoty z internetu, 2 razy nawet popiwkowałem, 2 dni nauki po 2h , ostatni dzień - mniej więcej cały. Znowu zawalona nocka, kawa, energole, fajki, godzina snu. Nic nie umiem Idę na exam i co? Wylosowałem zestaw że od razu wiedziałem że już zdane. To tak nie powinno być. Ja nie powininenem
  • Odpowiedz