Aktywne Wpisy
![Szarmancki-Los](https://wykop.pl/cdn/c0834752/25b5e36600b0653daae6760b69cac88167f02741090861709badac973b03854f,q60.jpg)
Szarmancki-Los +580
Zawsze jak gram w gierki to robię to jednym schematem, mianowicie być jak najbardziej szlachetny i nie popełniać żadnych przestępstw, o ile to jest niezbędne fabularnie.
Jeśli mogę komuś darować życie to daruję, jak mogę odmówić nagrody za wykonanie zadania to odmówię, nigdy nie kradnę przedmiotów jeśli jest możliwość zdobycia ich w sposób legalny(chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież).
Nawet jeśli już gram
Jeśli mogę komuś darować życie to daruję, jak mogę odmówić nagrody za wykonanie zadania to odmówię, nigdy nie kradnę przedmiotów jeśli jest możliwość zdobycia ich w sposób legalny(chociaż wiadomo, zawsze plądruję zwłoki pokonanych przeciwników, nie wiem czy liczy się to jako kradzież).
Nawet jeśli już gram
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Daaawno nie byłem w pasi, ale to, co z tą burgerownią się odj...ło zasługuje na szczególne potępienie. Wracamy z paczką znajomych z wyjazdu, padła propozycja "burgery", bo to lecimy do Wroclavii. Jak zobaczyłem kioski a'la McDonald, gdzieś z tyłu głowy zapaliła się czerwona lampka. No ale wszyscy głodni, to lecimy z zamówieniem. Ja rozumiem, że inflacja, że koszta, że każdy chce zarobić, ale nie dość, że wszystko podrożało w ch.j, to porcje na moje oko 50% tego, co było kiedyś, o jakości i smaku nie wspomnę, bo to rzecz względna. Burger, którym kiedyś napychałem się "pod korek", teraz mnie tylko wk..ił, bo nie dość, że połowa tego, co wydawało mi się, że zamówiłem, to jeszcze mięso jeden wielki wiór. Kumpel lubi pojeść, to zamówił jakiegoś poczwórnego smasha i... wyszedł głodny, bo burger z 4 kotletami był wielkości mojego gonzalesa - kotlety mniejsze, niż w hambuksach w maku, tak samo spieczone, już nawet nie pamiętam, czy obsługa pytała o stopień wysmażenia. Lecimy dalej: frytki - jak "duże" są takie, bo boję się, czy przy zamówieni małych cokolwiek bym dostał. Napój? Kiedyś mieli fajne lemoniady, teraz dostajesz butelkę, a w składzie (kolejność wg udziału składnika w całości): woda, cukier, sok z zagęszczonego soku z cytryny, coś tam jeszcze, guma arabska...
Na koniec dodam - nie raz jadałem w pasi we Wroclavii było spoko. Wiem, to nie to, co Dziadziuś na polibudzie, ale jednak pewnego poziomu można było się spodziewać. Jeśli we wszystkich lokalach tam samo zeszli z jakością to ja podziękuję.
Czy we #wroclaw da się gdziekolwiek jeszcze zjeść uczciwego burgera (pal sześć koszty, byle człek nie czuł się wydymany bez mydła), czy zrobiło się tak, jak z kebabami - jedna wielka ch...nia i po dobrą strawę trzeba jechać do sąsiedniego województwa?
@testuser: od kiedy przeczytałem, że już nie różnicują poziomu wysmażenia burgera, tylko robią wszystkie na jedno kopyto, porównuję tę miejscówkę z McDonalds, a nie z MoaBurger czy Soczewką. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pewnie parę osób poleci kolejne.
Pasibus niestety leci na renomie plus nawet tutaj ludzie potrafią go bronić, że dalej jakość lepsza niż w Macu. Niestety, ale jakość mięsa gorsza, a o stopień wysmazenia się już nie pytają.
Porcję tak jak mówisz mniejsze niż kiedyś.
A co do pasibusa - dzięki za relacje bo ile razy przechodzę obok mam ochotę wpaść, ale jeśli jakość jest już tak niska, to zostanę wierny burger kingowi
Nie kupujac tam gnebisz lewactwo z Agory posrednio (kiedys Agora w pasi zainwestowala). No ich komunikacja na fejsie, jakis stary nie jestem ale poziom dla ziomali z wasikiem pod nosem (co polowe kieszonkowego musi wydac by sie tam najesc). Niech gina.
@testuser: za co 400 zł? W ile osób byliście?
@korbuzz: ale co ma uber do wielkości porcji w pasibusie
@bardzospokojnyczlowiek w Whiskey In The Jar też jadałem i chwaliłem, ale jak dla mnie więcej tam szpanu i lansu, niż faktycznej radochy z jedzenia.