wiadomo, że okupacja brukselska i rządy dwóch namiestników (niemieckiego Tuska i rosyjskiego Komorowskiego) mają na celu kolonizację tego kraju, wyludnienie go i przeznaczenie pięknych naturalnych terenów takich jak Mazury czy Bieszczady na ogródki działkowe dla zasłużonych eurokratów...
w takich warunkach ciężko się pracuje, rozwija... cierpi na tym zwłaszcza mała/średnia przedsiębiorczość i innowacyjność Polaków
cierpmy na tym my wszyscy
zakładając czysto teoretycznie - gdyby jutro rozstąpiły się niebiosa i wielki potwór spaghetti namaściłby nowym mesjaszem i krulem Polski JKM'a, po którego prawicy zasiadłby wolny rynek, to co byście robili? :)
macie jakiś pomysł / plan? zastanawialiście się nad tym? analizowaliście co obecnie wam utrudnia wystartowanie z tym planem? np. zauważyliście, że jest fajny biznes do zrobienia - ale przy takim systemie podatkowym aby być konkurencyjnym musielibyście mieć marżę na poziomie 1% co czyni wasz biznes nieopłacalnym? :)
@RageKage: Mnie to by wystarczyło, że teraz na ZUS bym nie płacił. Wtedy bym trochę większą wypłatę dostał bez kombinowania ze statusem osoby uczącej się.
@RageKage: Akurat ja prowadzę działalność i chciałem trochę dorobić świadcząc usługi polegające na testach psychologicznych (nie zagłębiając się w szczegóły). Zrobiłem badanie rynku i niestety VAT niszczy mi biznesplan - klient końcowy bez VAT'u byłby gotowy płacić za taką usługę (a przynajmniej tak mi wyszło z badania), z VAT'em niestety całość mi się nie spina. Z racji, że głównie współpracuję z firmami, to jestem VAT'owcem, więc został mi wybór: na czarno
@RageKage: Kupił bym złoto za wszystkie oszczędności, zapas konserw na rok i zabarykadował się w piwnicy. Po roku, gdy sytuacja się uspokoi stworzył bym firmę organizującą safari po rezerwatach dla socjalistów ;)
@RageKage: tylko kozia farma. know-how norweski juz mam. po miesiącu miałbym 1000 kóz, dodatkowo trzepałbym hajs na youtubie wrzucając śmieszne filmiki z małymi kózkami.
edit: o kuźwa właśnie przeczytałem, że limity na mleko nałożone przez faszystów z UE padną w 2015 roku. ok, to ja #!$%@? korpo i kręcę biznes w bieszczadach.
@RageKage: To jest świetne pytanie, bo mam wrażenie, że wiele osób uważa, że jak z nieba zstąpi Wolny Rynek, to zrazu sypnie na nich bogactwem. A to niestety tak nie działa, i duże prawdopodobieństwo, że jeśli ktoś kiepsko radzi sobie w obecnym systemie, to i w Królestwie Wolnego Rynku powiedzie mu się nie najlepiej. Natomiast - co jest megaważne i mam wrażenie, że to jest twoją główną myślą - jeśli ktoś
@RageKage: Pomijasz kluczową moim zdaniem kwestię - zaletą Królestwa Korwina jest to, że można rozpocząć działalność od razu po wpadnięciu na pomysł (np. bez konieczności uzyskiwania uprawnień czy koncesji). To są warunki sprzyjające przede wszystkim przyszłym pomysłom i ich realizacji. Ja mam kilka dobrych - jak sądzę - pomysłów w miesiącu, ale większości ich nie zrealizuje bo np. potrzebuję licencji, żeby zabrać się za rynek nieruchomości. W Królestwie Korwina mógłbym po
@Vealheim: mała poprawka sprzedaż leków nie jest obecnie zakazana. jest natomiast reglamentowana, co w przypadku leków na receptę (szczególnie z grupy III-P i IV-P) uważam za rzecz słuszną :)
Pomijasz kluczową moim zdaniem kwestię - zaletą Królestwa Korwina jest to, że można rozpocząć działalność od razu po wpadnięciu na pomysł (np. bez konieczności uzyskiwania uprawnień czy koncesji). To są warunki sprzyjające przede wszystkim przyszłym pomysłom i ich realizacji. Ja mam kilka dobrych - jak sądzę - pomysłów w miesiącu, ale większości ich nie zrealizuje bo np. potrzebuję licencji, żeby zabrać się za rynek nieruchomości. W Królestwie Korwina mógłbym po prostu spróbować
@Migfirefox: czyli de facto chodzi Ci po prostu o podwyżkę? gdyby likwidować ZUS dziś ktoś dał Ci robotę za 20% więcej to by wystarczyło i nawet likwidacja ZUS nie jest potrzebna? :P
wiadomo, że okupacja brukselska i rządy dwóch namiestników (niemieckiego Tuska i rosyjskiego Komorowskiego) mają na celu kolonizację tego kraju, wyludnienie go i przeznaczenie pięknych naturalnych terenów takich jak Mazury czy Bieszczady na ogródki działkowe dla zasłużonych eurokratów...
w takich warunkach ciężko się pracuje, rozwija... cierpi na tym zwłaszcza mała/średnia przedsiębiorczość i innowacyjność Polaków
cierpmy na tym my wszyscy
zakładając czysto teoretycznie - gdyby jutro rozstąpiły się niebiosa i wielki potwór spaghetti namaściłby nowym mesjaszem i krulem Polski JKM'a, po którego prawicy zasiadłby wolny rynek, to co byście robili? :)
macie jakiś pomysł / plan? zastanawialiście się nad tym? analizowaliście co obecnie wam utrudnia wystartowanie z tym planem? np. zauważyliście, że jest fajny biznes do zrobienia - ale przy takim systemie podatkowym aby być konkurencyjnym musielibyście mieć marżę na poziomie 1% co czyni wasz biznes nieopłacalnym? :)
założyłbym fabrykę parówek, a po miesiącu zatrudniałbym 10000 osób. Bo tak działa wolny rynek
socjalizm
@RageKage:
edit: o kuźwa właśnie przeczytałem, że limity na mleko nałożone przez faszystów z UE padną w 2015 roku. ok, to ja #!$%@? korpo i kręcę biznes w bieszczadach.
@Vealheim: mała poprawka sprzedaż leków nie jest obecnie zakazana. jest natomiast reglamentowana, co w przypadku leków na receptę (szczególnie z grupy III-P i IV-P) uważam za rzecz słuszną :)