Wpis z mikrobloga

  • 19
Zmarł pacjent K.C., który po wypadku w 1981 stracił pamięć, lecz tylko epizodyczną (np. Nie pamiętał wydarzeń z dzieciństwa, nie semantyczną (znał stolice państw etc.). Nie potrafił przypomnieć sobie dnia wczorajszego, stracił zdolność planowania, przewidywania, świadomość swojej śmiertelności.

Poza tym nie stracił swojej osobowości i funkcjonował normalnie.

Jego przypadek pomógł naukowcom zrozumieć mechanizm działania pamięci.

Więcej: pl, eng

[ #nauka #ligamozgow #psychiatria #neurologia ]
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@fir3fly: bo takie jest podłoże teoretyczne, że osobowość jest kształtowana również przez wydarzenia jakie miały miejsce w naszym życiu to chyba dosyć logiczne.
  • Odpowiedz
@fir3fly: no i? Nie rozumiem do czego zmierzasz. Pisząc "w ogólności", "również" nie zaprzeczam, że są inne możliwości tworzenia osobowości. Jakbym napisał "tylko", "również" to miałbyś się czego czepiać, a tak to próbujesz łapać nie za ten koniec miecza.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@sztilq: :)

wracając do meritum

jak mógł nie stracić osobowości skoro osobowość w ogólności zależy od doświadczeń z dzieciństwa


Nie znam się, ale to, że nie miał świadomego dostępu do tego obszaru pamięci jeszcze nic nie znaczy. Dwa, że nie powiedziane, iż to, co nazywamy osobowością znajduje się tam, gdzie pamięć epizodyczna.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@sztilq: że połączenia w mózgu niedotyczące świadomości mogły pozostać nieuszkodzone. Coś jak w blindsight (ślepowidzenie). Ale tylko gdybam.

Jeszcze a propos osobowości:

Still, there's one thing K.C. never lost--his sense of self, his sense of who he was deep down. He knew his own personality traits and knew where he came from. Knew his likes and dislikes and what he looked like in the mirror. Kent Cochrane always knew he
  • Odpowiedz