Wpis z mikrobloga

@wykituje: W gimnazjum mogłem całe dnie i noce, a teraz... ehh... może jeszcze kiedyś pobiorę, ale to już nie to samo.
Miałem lapka z intel core i3 starym z integrą i 30 fps to był luksus na minimum ustawieniach i się grało z podnietą, teraz niby mam sprzęt ale już nie ma z kim grać i nawet się nie chce...
  • Odpowiedz
  • 3
@biedakwsiowy: mi sie zdarzylo pierwszy raz zagrac w gimbazie i bylo to dla mnie fasycnujace, ze chodze i moge dotykac np. świni (tzn bić ją, ale zawsze to jakas atrakcja), nigdy nie doszlam do poziomu wyższego niz domek ziemianka, po prostu chodzilam za kurami, eksplorowalam itd.
  • Odpowiedz
@biedakwsiowy: Chcesz powiedzieć że roczniki 2010 up grają w mc? Nie obserwuję w sumie od dawna let's playów i temu podobnych ale raczej miałem wrażenie że teraz to pokolenie fortnite czy tego typu gierek, mc to raczej moje pokolenie grało.
  • Odpowiedz
@wykituje: ehhhh pamiętam początki grania w #minecraft i odkrywanie wszystkiego. Poradniki na YouTube jak przetrwać pierwszą noc, potem oglądanie różnych "kwadratowych masakr", jakieś budowle, zabawy z redstonem. Ehhhh
  • Odpowiedz