Wpis z mikrobloga

#rock #polskamuzyka #laoche
#cultowe (1325/1000)

Lao Che - Stare Miasto z płyty pt. Powstanie Warszawskie (2005)

W odc. 717 tegoż cyklu, postując Hitlerowców, który to numer ze względu na to że najbardziej hardkorowy, to zrobił na młodym mnie największe wrażenie, pisałem o swoich wspominkach z związanych z tą płytą. O tym że 20 lat temu pojęcie "patriotyzmu' nie było tak zdewaluowane, dzięki czemu album nie był jakoś strasznie kontrowersyjny, kojarzony "politycznie", a głosy o nośnym temacie i skoku na kasę były raczej w mniejszości.

Dziś o innym aspekcie, bo pomyślałem sobie że pod względem stricte muzycznym, koncepcyjnym, aranżacyjnym, aktorskim (!!!), to jedno z najbardziej karkołomnych i ambitnych przedsięwzięć polskiej muzyki popularnej, przynajmniej tej spod znaku gitar i perkusji. Karkołomne było umieszczenie niedzisiejszych dźwięków i niedzisiejszego klimatu w ramach dzisiejszej muzyki, karkołomne było w ogóle wymyślenie brzmienia czy szerokopojętego stylu (lub stylów, które się tu przenikają), najbardziej karkołomne było chyba lawirowanie pomiędzy strywializowaniem materii i przesadnym patosem. Chyba się udało, a trzeba mieć też na uwadze że dokonali tego całkiem młodzi (30-letni) muzycy, z jakimś tam doświadczeniem i wizją, ale przecież bez spektakularnych, do wtedy, osiągnięć.

Btw, podobne zdanie w kwestii ambicji i trudności aranżacyjnych mam przy okazji Taty Kazika Kultu.

No, się dziś rozpisałem :)

------------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Kiedyś przez tysiąc dni postowałem tu piosenki które z różnych względów weszły mi w głowę w ciągu ostatnich 20 lat. Teraz wrzucam już niekoniecznie codziennie rzeczy, które wtedy nie zmieściły się na liście, które mi się przypomniały, lub których słucham aktualnie. W dalszym ciągu szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne.
https://rateyourmusic.com/~cultowe
cultofluna - #rock #polskamuzyka #laoche
#cultowe (1325/1000)

Lao Che - Stare Miasto...
  • 4
  • Odpowiedz
@cult_of_luna: genialna płyta, sample sa wplatane świetnie, ale dla mnie GOSPEL to mistrzostwo świata, teksty, muzyka, aranżacja, najlepiej jeszcze wykonaniu koncertowym, póżniej juz tylko pojedyncze kawałki jak DYM i kilka innych, Lao Che troche dla mnie się skończyo po Gospel i jak gitarzysta Krojc odszedł. No ale oni mieli każdy album w całkowicie innym stylu co też jest ciekawe.
  • Odpowiedz
  • 1
@lajsta77: dokładnie tak

to też sporo mówi o muzycznych horyzontach poszczególnych muzyków, nie dość że każdy z innej parafii, to jeszcze w Lao Che grali zupełnie coś innego i ciągle coś innego niż wcześniej :)
  • Odpowiedz