Wpis z mikrobloga

@Polish_misurka: ja kiedyś miałem rozkminę na ten temat i w sumie obydwie strony mają plusy z tym że jak jestem typem wrażliwca to oprócz przeżywania bardzo gleboko różnych przyjaznych chwil możesz po drodze zderzyć się z sytuacjami, które zrujnują ci psychikę i popchną do log out. Jak masz spłycone emocje to z jednej strony trudniej jest Ci się załamać za to z drugiej twoja wyobraźnia i cieszenie się życiem również spada
  • Odpowiedz
@Kebab_po_browarze: Jestem w takim momencie, że emocje potrafiły mnie mocno poturbować, ale z drugiej strony nie wiem czy by mi się teraz nie przydały. Kontakt z ludźmi, na których mi zależy jest dla mnie teraz bardziej jak rzecz do zrobienia niż jak kontakt z bliską osobą.
  • Odpowiedz