Wpis z mikrobloga

Czasem sobie tak myślę jak bardzo przypadek decyduje o naszym życiu. Urodziłem się spierdonem i jestem 24 letnim prawiczkiem, w życiu nie trzymałem za rękę. Zamiast chodzić na imprezy chodzę do psychiatry po leki bo się boje ludzi i mam magikowe myśli, a zamiast przeznaczać kasę na przyjemności, wydaję ją na psychoterapię, która pewnie i tak ch..ja mi pomoże.

Mój kuzyn, 4 lata młodszy, miał pierwszą dziewczynę i r00chanie w wieku 16 lat. Teraz ma 20 lat i już czwartą laskę na liczniku (wziął się za 17 latke którą oceniam na 7 lub 8 na 10). To nic że jest brzydszy ode mnie, ma fryzurę na żołnierza i kwadratowy łeb. Nie przeszkadza mu to w normalnym funkcjonowaniu, od zawsze był normalny i otwarty na ludzi.

Oczywiście wiem, że mogłem się też urodzić w jakimś arabowie albo innej rosji, więc mogło być gorzej, ale nie o to chodzi. Tak sobie tylko rozmyślam jakie to wszystko jest losowe.

#przegryw #gorzkiezale #zalesie #fobiaspoleczna #depresja #samotnosc
Remus00 - Czasem sobie tak myślę jak bardzo przypadek decyduje o naszym życiu. Urodzi...

źródło: 1000006830

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz
@Remus00: Czy to nie jest tak, że sam siebie stawiasz na przegranej pozycji? Masz 24 lata, więc to jest dopiero początek i przed Tobą nieograniczone możliwości. Nikt Cię nie ocenia w jakim wieku trzymasz za rękę. Niektórzy mają dwójkę dzieci w wieku 18 i spierniczone życie, w którym już niewiele zmienią. Ty masz czysta kartę, możesz na niej zapisać co tylko zechcesz.
  • Odpowiedz
@Remus00: Wzrost jest problemem, kiedy ma się 172 cm i w dół. Najważniejsza jest morda... Ale coś mi się nie chce wierzyć, że Twój kuzyn jest brzydszy od Ciebie i bzika, jeszcze takie 7-8/10. @Lukasq Bzdura. W tym wieku to, co najważniejsze i determinujące jest już ZA nami.
  • Odpowiedz
  • 3
@kamil150794: krótko mówiąc jestem spierdonem. Zero dynamiczności, brak socjal skilla, wegetowanie przez kilka lat w pokoju dzięki fobii społecznej, która minęła z 5 miesięcy temu dzięki lekom, ale co z tego skoro uciekły mi najlepsze lata życia. Dodatkowo ostatnio pojawiła się ostra deprecha. Nie ważne czy wstaję po 7 czy po 12 godzinach - dalej chce mi się spać, jestem zmęczony, nic mi się nie chce, wszystko jest bez sensu a
  • Odpowiedz
  • 1
@kamil150794: teraz zapuszczam brodę od miesiąca i jest lepiej niż bez, myślę że za miesiąc/dwa jak ogarne ją profesjonalnie u barbera to sporo mi to da także reasumując to nie wiem. Na ten moment 5? Coś koło tego. Myślę że niektórzy mogliby mi dać 6. Z brodą właśnie taką 6 strzelam

A no i niby to nie ma nic wspólnego z mordą, ale jak chce to potrafię się ubrać bo słyszałem
  • Odpowiedz
  • 2
@kamil150794: Tak jak mówię, najchętniej bym zdechnął ale "niestety" mam żywego ojca, matkę i siostrę + reszte rodziny. Po drugie bałbym się powiesić czy coś, więc zostaje coś działać. Co? Jak? Nie wiem. Chodzę na te psychoterapię, średnio wierzę że coś się zmieni ale będę się przykładał do próby zmian czy ćwiczeń na 100%, bo raz że szkoda kasy a dwa, jak nie pyknie to będę miał świadomość, że zrobiłem wszystko
  • Odpowiedz
@Remus00: Znam ten stan aż za dobrze. Przez swoją twarz od małego nie miałem kolegów, o babie nawet nie mówiąc. Do tego nie pamiętam dnia bez myśli samobójczych. Nie wiem, co będzie dalej, jak wytrzymam takie gnicie jeszcze dzieści lat.
  • Odpowiedz
@kamil150794:

W tym wieku to, co najważniejsze i determinujące jest już ZA nami.

Po 25 roku życia to ja dopiero rozkwitłem, skończyły się dorywcze prace i studia. Lepsza praca, którą i tak później zmieniałem na jeszcze lepszą, pierwszy samochód, mieszkanie, wyjazdy, hobby na które w końcu miałem fundusze, jakieś wyjazdy. W tym wieku ostali się tylko prawdziwi znajomi. Pojawiła się, ta z którą jestem już od 10 lat. Wcześniej było fajnie,
  • Odpowiedz