Był bogiem. Pierwszym misterem świata. Człowiekiem, za którym oglądały się wszystkie kobiety. A jak wygląda teraz, gdy ma już 100 lat? No cóż. Zmienił się, ale wciąż ma całkiem mocne bicepsy...
Manohar, który ma obecnie 100 lat, wciąż ćwiczy po 90 minut dziennie. Stosuje specjalną dietę opartą na ryżu, fasoli dal, warzywach i owocach (mango, banany, jackfruit i owoce guajawy). Z mięs dopuszcza ryby.
Jedno jest pewne. Gdyby 70 lat temu kulturyści faszerowali się sterydami i anabolikami tak jak obecni pakerzy, Manohar Aich prawdopodobnie dawno by już nie żył. Ale jego mięśnie nie były pompowane lekami. To było naturalne piękno i prawdziwa moc.
Manohar Aich urodził się w małym miasteczku Comilla, gdzie dorośli w wolnym czasie mieli nietypowe hobby - wspólnie uprawiali zapasy. Kult ciała był w tej miejscowości po prostu powszechny. W 1942 roku Manchor wstąpił do Royal Air Force w Indiach Brytyjskich. Zachęcony przez brytyjskiego oficera, zaczął ćwiczyć kulturystykę. Ale potem został wtrącony do więzienia, bo zaprotestował przeciwko brytyjskim kolonialistom. I dopiero tam osiągnął... mistrzostwo: To w więzieniu zacząłem trening siłowy na poważnie. Ono pomogło mi przygotować się do mistrzostw świata. Ćwiczyłem na własną rękę, bez wyposażenia, czasami po 12 godzin przez cały dzień - wspomina
Ma na koncie kilka międzynarodowych sukcesów. W 1950, w wieku 37 lat, wygrał turniej Mr. Hercules. W 1951, zajął drugie miejsce w konkursie na Mr. Universe. A w 1952 zdobył tytuł Mr. Universe, co przy jego wzroście - 150cm - było nie lada wyczynem! W tym konkursie startował jeszcze do 1960 roku, a w wieku 47 lat zajął w nim czwarte miejsce.
Jest też szczęśliwym ojcem - ma dwóch synów i cztery córki.
Był bogiem. Pierwszym misterem świata. Człowiekiem, za którym oglądały się wszystkie kobiety. A jak wygląda teraz, gdy ma już 100 lat? No cóż. Zmienił się, ale wciąż ma całkiem mocne bicepsy...
Manohar, który ma obecnie 100 lat, wciąż ćwiczy po 90 minut dziennie. Stosuje specjalną dietę opartą na ryżu, fasoli dal, warzywach i owocach (mango, banany, jackfruit i owoce guajawy). Z mięs dopuszcza ryby.
Jedno jest pewne. Gdyby 70 lat temu kulturyści faszerowali się sterydami i anabolikami tak jak obecni pakerzy, Manohar Aich prawdopodobnie dawno by już nie żył. Ale jego mięśnie nie były pompowane lekami. To było naturalne piękno i prawdziwa moc.
Manohar Aich urodził się w małym miasteczku Comilla, gdzie dorośli w wolnym czasie mieli nietypowe hobby - wspólnie uprawiali zapasy. Kult ciała był w tej miejscowości po prostu powszechny. W 1942 roku Manchor wstąpił do Royal Air Force w Indiach Brytyjskich. Zachęcony przez brytyjskiego oficera, zaczął ćwiczyć kulturystykę. Ale potem został wtrącony do więzienia, bo zaprotestował przeciwko brytyjskim kolonialistom. I dopiero tam osiągnął... mistrzostwo: To w więzieniu zacząłem trening siłowy na poważnie. Ono pomogło mi przygotować się do mistrzostw świata. Ćwiczyłem na własną rękę, bez wyposażenia, czasami po 12 godzin przez cały dzień - wspomina
Ma na koncie kilka międzynarodowych sukcesów. W 1950, w wieku 37 lat, wygrał turniej Mr. Hercules. W 1951, zajął drugie miejsce w konkursie na Mr. Universe. A w 1952 zdobył tytuł Mr. Universe, co przy jego wzroście - 150cm - było nie lada wyczynem! W tym konkursie startował jeszcze do 1960 roku, a w wieku 47 lat zajął w nim czwarte miejsce.
Jest też szczęśliwym ojcem - ma dwóch synów i cztery córki.
Forma za młodu http://i.imgur.com/J3z9dIx.jpg
#silownia #ciekawostki #kulturystyka