Wpis z mikrobloga

Czemu żołnierze w sci-fi zawsze muszą wyglądać jak jacyś przebierańcy z Power Rangers? xD

Oglądam sobie Fundację i o ile na początku wszystko robiło na mnie spore wrażenie, to jak na tej planecie pojawiła się ta mała armia (nie wchodzę w szczegóły, żeby nie spoilerować) to po prostu nie mogłem brać ich poważnie przez to jak byli ubrani i jak walczyli. To strzelanie byle jak biegnąć w linii było komiczne xD

Tutaj musze pochwalić Diuna, bo tam z przyjemnością oglądało się tych żołnierzy Harkonenów na pustyni. Chyba jedyne do czego można się przyczepić, to używanie czarnego koloru strojów na pustyni.

Zresztą to nawet chyba nie jest tylko problem sci-fi. Nawet w światach osadzonych w realiach, które bardzo dobrze znamy, tzn. rycerskie zbroje, kolczugi itd. i tak pojawiają się takie dzbany jak w Wiedźminie i wymyślą jakieś własne zbroje, które nie dość, że wyglądają na takie, które niewiele w walce dadzą, to jeszcze zwyczajnie wyglądają źle xD

#filmy #seriale #scifi
  • 2
  • Odpowiedz
@Murasame >Chyba jedyne do czego można się przyczepić, to używanie czarnego koloru strojów na pustyni.

Tuaregowie - lud pustyni - chociażby też znani są z czarnych strojów(kombinacja silnych wiatrów i warstw z czarną najbardziej oddaloną od skóry wydaje się optymalna)
  • Odpowiedz
Chyba jedyne do czego można się przyczepić, to używanie czarnego koloru strojów na pustyni.


@Murasame: no właśnie też śmiechłam. Włączyłam sobie wczoraj pierwszą część i tam przynajmniej mają jakieś okrycia w piaskowym kolorze.

@frow28
Problem polega na tym, że jak są ubrani na czarno, to są dobrze widocznym celem
  • Odpowiedz