Wpis z mikrobloga

@wykopanywykopek: Nie każdy też się odnajdzie w powiatowym. Jak masz dwie lewe ręce albo jesteś korposzczurem to tylko kołochozik dla pana janusza a jak wiadomo z etatu nie ma bogactwa. Na jdg w sektorze usług w ostatnich latach to się w powiatowym jak pączek w maśle żyje.
  • Odpowiedz
@WielkiPowrut88: słowo klucz: mentalność.
Wracam do powiatowego raz na jakiś czas i jestem porażona tym jak ludzi może obchodzić kim jestem, co robię i jeszcze są święcie przekonani że obchodzi mnie ich opinia.

Druga sprawa: dostęp i jakość do usług: mniejsza konkurencja, wszystko po znajomości (anegdotycznie: remontując w Krk mieszkanie dostałam umowę, która była respektowana, przy zapłacie fakturka, rodzice budują teraz dom, od miesiąca powinien być na nim dach, wszystko na
  • Odpowiedz
Na jdg w sektorze usług w ostatnich latach to się w powiatowym jak pączek w maśle żyje.


@WielkiPowrut88 No szczególnie w takim Wolbromiu czy Wadowicach gdzie ostatnio dominującym szyldem sklepowym jest "WYNAJMĘ"
  • Odpowiedz