Wpis z mikrobloga

@gnt_1: Ja mam taką teorię że każdy grosz na dziecko może działać w odwrotną stronę bo rodzina z 3 dziećmi i kroplówką kupi mieszkania dla siebie i dzieci. Młody chłopak z dziewczyną gołodupce nigdy nie zdecydują się na dziecko jak ich koszty i warunki życia pogarszają się z każdą złotówką przekazaną na rodzinę która i tak nie będzie miała czwartego dziecka.
Ceny wystrzeliły po rozdawnictwie. Dzietność szoruje po dnie od lockdownów
  • Odpowiedz
  • 115
@dzem_z_rzodkiewki to nie jest teoria tylko fakty, które były do przewidzenia jeszcze przed wejściem w życie 500+. Jedynym sposobem na zachęcenie ludzi do posiadania dzieci jest zwiększenie komfortu osób bezdzietnych a nie wspomaganie tych co już mają xd
  • Odpowiedz
@zmarnowany_czas: Inflacja powoduje narastanie rozwarstwienia społecznego, wzrost cen podstawowych dóbr jak jedzenie i schronienie, brak poczucia bezpieczeństwa i przewidywalnej przyszłości. No ale Ty mówisz że nie ma wpływu na dzietność.
  • Odpowiedz
jest zwiększenie komfortu osób bezdzietnych


@gnt_1: Chyba właśnie zmniejszenie. Jakiś podatek od braku dzieci, wyższe składki emerytalne itp. Wyższy podatek dochodowy. samo 800+ to trochę bykowe ale w wersji soft. Musieliby dokręcić śrubę bezdzietnym dorosłym. (oczywiście z wyłączeniem tych którzy mają udokumentowaną bezpłodność)
  • Odpowiedz
Chyba właśnie zmniejszenie. Jakiś podatek od braku dzieci, wyższe składki emerytalne itp. Wyższy podatek dochodowy. samo 800+ to trochę bykowe ale w wersji soft. Musieliby dokręcić śrubę bezdzietnym dorosłym. (oczywiście z wyłączeniem tych którzy mają udokumentowaną bezpłodność)


@WielkiPowrut88: to było prawdą 20 lat temu. Teraz im ktoś ma lepszą sytuacje życiową i kaskę tym więcej rodzi więc twój pomysł jedyne co to by zmniejszył dzietność do 0.9
Pominę fakt że w
  • Odpowiedz
  • 79
@WielkiPowrut88: @dzem_z_rzodkiewki a może należałoby zacząć od zmiany narracji? Teraz rodzina jest zła, dzieci niszczą życie, kobieta ma się skupić na "karierze" (a ile tak naprawdę te zawrotne kariery robi?), a jak nie to leniwa krowa co jej największym osiągnięciem było wypchnięcie z siebie dziecka.
Sami w tej rozmowie używacie zwrotów typu "dziecioroby".

Tak naprawdę póki mental jest słaby, a posiadanie dzieci nie jest premiowane to ludzie nie będą tego robić.
  • Odpowiedz
a może należałoby zacząć od zmiany narracji? Teraz rodzina jest zła, dzieci niszczą życie, kobieta ma się skupić na "karierze"


@moll: A to przede wszystkim. Ja sam bym chciał np dzieci i nie uważamy że byłby to brak możliwości dalszej kariery dla różowej (mogłaby dalej prowadzić biznes swój) natomiast, po pierwsze szkoda nam wygodnego życia, a po drugie prawdopodobnie nie możemy mieć dzieci.
  • Odpowiedz