wczoraj po pracy poszedłem sobie pomyśleć o życiu :) mam takie ulubione miejsce do myślenia, jest to pub w samym centrum Wawy - zamówiłem kufel zimnego Guinnessa z beczki, burgera i fryty, usiadłem na wygodnej skórzanej kanapie i obejrzałem mecz Liverpool vs. Tottenham (chyba jakaś powtórka)... i dalej nie mam pojęcia co ludzie widzą w tej piłce nożnej ;)
@fir3fly: nie kufel tylko 5 - tak dla precyzji, bo zasiedziałem się kilka godzin... zresztą to też nie tak bo niezależnie od meczu i tak bym musiał coś zjeść i pewnie coś bym się napił ;) nic tak nie wpływa na kreatywność jak wizyta w pubie, dobra wołowinka, dymek z cygarka i rozmowa z randomowymi ludźmi ;)
#ragekageradzi
wczoraj po pracy poszedłem sobie pomyśleć o życiu :) mam takie ulubione miejsce do myślenia, jest to pub w samym centrum Wawy - zamówiłem kufel zimnego Guinnessa z beczki, burgera i fryty, usiadłem na wygodnej skórzanej kanapie i obejrzałem mecz Liverpool vs. Tottenham (chyba jakaś powtórka)... i dalej nie mam pojęcia co ludzie widzą w tej piłce nożnej ;)
@RageKage: wpływa, wpływa, zapytaj @edytq