Wpis z mikrobloga

@Skaviersky: oj w D byłeś G widziałeś, 35 to nawet stary szon nie jest, powiedział bym normalny przebieg, stary szon to 50+ bo i takie są, ale do meritum, młode są jeszcze bardziej cwane i wyrachowane. Ta Cię obsłużyła sam też mogłeś przejąć inicjatywę, ja tak u swojej robię, mam dość lodowania, mówię "guma na generała i lecimy", młodsze szony potrafią okradać szwagrów na różne sposoby, poczytasz na garso parę
  • Odpowiedz
@Skaviersky: Dlatego mam jedną zaufaną Azjatkę w Warszawie, a tak to 3 razy pół-saper (jakieś niby opinie były) i 3 razy rozczarowanie . Chyba białe po prostu są białe i do utylizacji
  • Odpowiedz
Dlatego mam jedną zaufaną Azjatkę w Warszawie


@asdfgh1223: Czyżby jakaś cicho? Na rynku 'pro' nie ma zaufanej azjatki, no może prócz Syu. Mając na myśli przynajmniej 'default' city.

coś tam jest na większych
  • Odpowiedz
Podsumowując, przed czym ostrzegam nowicjuszy po moim pierwszym doświadczeniu.


Nie łapcie się za starsze. Powody są proste. Mimo, że doświadczona mamuśka kusi, to uwierzcie mi, nie chcecie próbować balonów innych, niż młode, jędrne.


Powód nr 2. Stare szony są jak maszyna, byle jak najszybciej skończyć, rutyny nie przełamiesz. Na pewno lepiej załapać się do jakiejś młodszej, na pewno bardziej wyrozumiałej, na potrzeby zaopatrzenia klienta w przyjemną atmosferę, tak by nie speszyć jego
  • Odpowiedz