Wpis z mikrobloga

@darth_invader: w krajach SEA prostytucja to po prostu praca :D Laska może dawać dupy każdemu obcokrajowcowi, a po skończonej fuszce wraca do swojego lokalnego amanta.

Tam podejście do seksu jest mniej romantyczne niż "na zachodzie", stąd tak łatwo nabierać frajerów (czyt. obcokrajowców) na byle współczucie.
  • Odpowiedz
@chosneck: zależy gdzie i zależy z kim. Tajlandia i Kambodża na seks turystykę jest otwarta i kobiety rzeczywiście się tak nie przywiązują.
I pełno białych myśli że Filipiny to to samo.
Pozornie w Manili czy w cebu dla barach dla foringersow owszem znajdzie się tam prostytutke bar girl czy goldiggera.
Ale wchodząc w związek z normalna Filipinka stajesz się jej własnością. Właśnie przez pryzmat w jaki sposób postrzegana jest Tajlandia czy
  • Odpowiedz