Wpis z mikrobloga

jakoś mieszanie mięsa z plackiem ziemniaczanym mnie nie przekonuje


@maciss: Ze co? Jeszcze powiedz ze placki z cukrem jesz :PP

Placek po wegiersku to bardzo ogolna nazwa. Gdzie bys nie poszedl to bedzie inaczej smakowal choc nazwa ta sama :P Skladniki za to moga byc rozne i rozniste :)

Oczywiscie ze nic nie pobije zrobionego ale z czystym sumieniem moge polecic gotowca z jednego z dyskontow. Serio daje rade :)
  • Odpowiedz
Oczywiście. Ostatnio tam wziąłem makaron w stylu azjatyckim. Opakowanie 1 kg, nie polecam. Trzeba doprawić solą, pieprzem, ostra papryką by dało sie zjesc. A mięsa w tym jak kot napłakał.


@Wiskoler_double: Ale ja mowie o tym co powyzej. Wlasnie placek po wegiersku czy kopytka z gulaszem. Nic nie trzeba doprawiac (a ja to lubie doprawione) Spagetti boloneze tez jest ok. No i te zupy tez daja rade.

A co do tego
  • Odpowiedz
@gorzki99: Ja ten makaron złapałem po szybkości, była nas dwójka głodnych to wydawało mi się że damy radę. Owszem, zjedliśmy, brzuchy pełne. Ale radości z jedzenia żadnej. Owszem jakby jeszcze dołożyć mięsa do tego to może i byłoby coś smacznego, no ale cóż, jako samodzielne danie - niezjadliwe.
Jest jeszcze Lazania, blognese - to się da zjeść ze smakiem.
  • Odpowiedz
@Wiskoler_double: Moge tez polecic takie gotowce z innego sklepu. Ja od jakis 5 lat nie gotuje w domu (nie mam nawet lodowki) wiec okoliczne restauracje (jak i sklepy) mam opanowane.

Duzo z tego co da sie wrzucic do mikrofali mam wytestowane :P

U mnie na przyklad w sklepie o nazwie legendarnego potwora morskiego co wtorek i czwartek jest garmazerka. Lazanki robia robote :) (a musze nadmienic ze nikt nie robi lepszych
  • Odpowiedz