Aktywne Wpisy
Aureolus +37
Wraz z partnerką mamy syna, który w listopadzie będzie kończył roczek. Od kilku dni jest awantura, bo powiedziałem, że będziemy na roczek nacinali mu jezusowe piętki. Na początku myślała, że żartuję, ale potem zdjąłem skarpetki i pokazałem jej na moich piętach krzyżyki, które miałem zrobione na swój roczek. To jest stary kaszubski zwyczaj. Chyba w innych częściach polski też się go jeszcze kultywuje? Powiedziała, że jestem nienormalny i nie odzywa się do
SzubiDubiDu +447
Samochód idealny do spłonięcia żywcem.
Oto Ford Pinto produkowany w latach 1970-1980. Zasłynął tym, że zbiornik paliwa umieszczono dokładnie za tylnym zderzakiem. Każda większa stłuczka, która wgniatała zderzak powodowała też rozerwanie zbiornika paliwa co często kończyło się zapłonem mieszanki.
Dodatkowo przez pierwsze dwa lata zbiornik paliwa nie był niczym osłonięty. Dopiero od 1973 dodano szynę, która częściowo chroniła zbiornik. Żeby to było mało to jeszcze przy poważniejszych wypadkach drzwi się blokowały i nie było szans ich otworzyć. Ponadto podłoga auta była rozdzielona przez co ogień szybko przedostawał się do kabiny.
Ale
Oto Ford Pinto produkowany w latach 1970-1980. Zasłynął tym, że zbiornik paliwa umieszczono dokładnie za tylnym zderzakiem. Każda większa stłuczka, która wgniatała zderzak powodowała też rozerwanie zbiornika paliwa co często kończyło się zapłonem mieszanki.
Dodatkowo przez pierwsze dwa lata zbiornik paliwa nie był niczym osłonięty. Dopiero od 1973 dodano szynę, która częściowo chroniła zbiornik. Żeby to było mało to jeszcze przy poważniejszych wypadkach drzwi się blokowały i nie było szans ich otworzyć. Ponadto podłoga auta była rozdzielona przez co ogień szybko przedostawał się do kabiny.
Ale
Agnieszka pięknie rozegrała hotelową grę, udając przyjaciółkę wszystkich, mówiąc każdemu to, co chce usłyszeć, tworząc parę z nudnym, ale lojalnym typem, na którego wchodzące, nowe uczestniczki się nie skuszą. Na ekranie sprawia wrażenie odpychającej, ale pewnie wygra, bo potrafiła zyskać sympatię koleżanek i kolegów.
Michał, który w zajawce mówi, że tworzyłby parę z Jess, gdyby nie odeszła, przypieczętował swoje odpadnięcie. Ale z niego prostak bez empatii, mógł darować Natalii takie wyznanie. Szkoda, że jest głupkiem, bo była szansa na wywalenie przez byłych hotelowiczów toksyka z bitą żoną.
Nikomu nie kibicuję, bo nikogo z półfinalistów nie lubię.
Adzie współczuję, bo widać, że trudne przeżycia odebrały jej poczucie własnej wartości i brak jej dobrego wzorca męskości. Choć marzy o rodzinie, z którą będzie zasiadać przy dużym stole, to wybierając facetów, których musi przepraszać za nic, by się nie pieklili i chodzić wokół nich na paluszkach, by ich nie prowokować, nie ma żadnych szans na stworzenie kiedykolwiek partnerskiego związku, pełnego szacunku i poczucia bezpieczeństwa.
Mam nadzieję, że Pandora zrekompensuje nudną końcówkę sezonu.
@heheszka2: Przypieczętował swoją przegraną w finale, ale nie odpadnięcie na Pandorze. Chyba zapominasz, że na Pandorze głosuje się emocjami, nie w trosce o pary, które zostały. A Bartek i Ada mają całą masę wrogów.
@heheszka2: a ja na tym etapie zdecydowanie nie chciałbym Judaszycy w finale ,po dzisiejszym totalnie na jej widok żyg mnie rusza
Oni trochę jak Anżela i Lisyn przez cały sezon nie mieli trudnych decyzji nikogo nie musieli wyrzucać itd więc wrogów sobie nie narobili.
Aż ciężko mi w to uwierzyć ale z tej trójki par kibicuje Adzie i Bartkowi mimo że gościa większość sezonu nienawidziłam
@heheszka2: Ja też jej współczuję, ale bez przesady, w tym jednym odcinku wściekła się na Bartka o nic a on nie dał się