Wpis z mikrobloga

Samotność to suka totalna. Od razu się zaczyna kumplować z depresją. Wszystko jakieś takie nie wiem, dobija mnie świadomość, że miałbym żyć tak jak teraz przez resztę życia. To nie jest egzystencja pełna (zewnętrznego) cierpienia, ale im starszy jestem tym bardziej czuję pragnienie posiadania bliskich osób, stabilności, nawet odżegnałem się od poglądu antynatalistycznego...

#depresja #samotnosc
  • 5
  • Odpowiedz
@budep: Nie wiem ile tak żyjesz, ale ja od 16 roku życia aktualnie mam 22, bo tak się podziało akurat w życiu mimo wszystko warto docenić samotność pod kilkoma aspektami mianowicie.
  • Odpowiedz
Nie jesteś oszukiwany, obgadywany przez ludzi którzy byliby dla Ciebie bliscy, możesz skupić się na rozwoju jeśli masz na to siłę ja nie mam, ale próbuje tak samo jak większość osób nie można się poddawać i tak życia za nas nikt nie przeżyje więc #!$%@? to ;)
  • Odpowiedz
  • 0
@budep 95letnia babcia ostatnio mówiła w kontekście śmierci męża 30+ lat temu, że samemu to nawet herbata nie smakuje... I ja się zgadzam, obecnie mieszkam sam, jestem singlem i już mam umówiona wizytę u psychiatry, bo na dłuższa metę nie umiem tak żyć.
  • Odpowiedz
  • 0
@budep czyli rozwiązanie znasz sam.

Nigdy nie wiesz co sie stanie po wyjściu z domu, kogo spotkasz, z kim zamienisz słowo, jaką sytuacja nastąpi.

Natomiast Jedno jest pewne - jak będziesz siedział w domu to nic się nie wydarzy.
  • Odpowiedz