Aktywne Wpisy
linca_pau +85
Minął pierwszy miesiąc żyćka w Łodzi. Wiedziałam, że będzie spoko, bo od dawna przeprowadzkę planowałam, ale luuuuudzie, nie sądziłam, że będzie zajebiście. Wcześniej siedziałam jakieś 10 lat we Wro i wiecie co? Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo mnie Wrocław zmęczył. Jak mi tutaj głowa odpoczywa. Powietrze ze mnie zeszło. Urywam każdą wolną chwilę, żeby wyskoczyć gdziekolwiek i cokolwiek odkryć, zobaczyć, wykorzystać ciepły czas.
We Wrocku w weekend zaszywałam się w
We Wrocku w weekend zaszywałam się w
Adamfabiarz +8
W nawiązaniu do tych wpisów na wykopie o Fabii za prawie 139 tys. zł:
https://wykop.pl/wpis/77073879/ma-ktos-nowa-skode-fabie-warto-80-jazda-w-miescie-/strona/1
I Kamiqu za 189 tys.:
https://wykop.pl/wpis/77099097/co-sadzicie-o-takiej-skodzinie-szwagier-mowi-zeby-
Otóż prawie w każdej modelu każdej marki jak do danego egzemplarza wybierzesz wszystko czy prawie wszystko co się da, to wyjdzie 2x tyle / prawie 2x tyle co egzemplarz w cenie bazowej.
https://wykop.pl/wpis/77073879/ma-ktos-nowa-skode-fabie-warto-80-jazda-w-miescie-/strona/1
I Kamiqu za 189 tys.:
https://wykop.pl/wpis/77099097/co-sadzicie-o-takiej-skodzinie-szwagier-mowi-zeby-
Otóż prawie w każdej modelu każdej marki jak do danego egzemplarza wybierzesz wszystko czy prawie wszystko co się da, to wyjdzie 2x tyle / prawie 2x tyle co egzemplarz w cenie bazowej.
Bolidowe trasy z tamtego i tego tygodnia.
Pierwsza to kółeczko katowickie przez Muchowiec.
Kolejna to wycieczka nad jezioro Paprocany w Tychach czerwonym szlakiem. Trasa w dużej mierze przez las. Powrót pociągiem.
Największa czy prawie 119 km to wieczka pod granicę czeską z Katowic przez Mikołów - Orzesze - Czerwionka-Leszczyny - Rybnik - Rudy- Nędzę - Racibórz - Tworków - Rudyszwałd.
Ta wycieczka mnie trochę zniszczyła, nie tyle trudnością szlaku a tym że się naprawdę po różnym terenie jechało i długo byłem w ruchu (całość ok 10h). Trochę ziemi i piasków gdzieś koło Mikołowa, trochę lasu czy to pod Rudami czy od Katowic.
W Orzeszu musiałem lekko nadrabiać drogi bo się okazji że przejście pod torami jest zalane.
Obok Czerwionki zahaczyłem o klimaty kolejowe i przemysłowe. Zaś w Bełku zjadłem kanapki z Maryjką. W Rudach wpadłem na stację kolejki wąskotorowej gdzie było dużo ludzi i impreza związana z 1 Maja (przejazd specjalnego pociągu). Przed Raciborzem jeszcze przejeżdżałem przez rezerwat Łęczok zaś za nim jechałem wałami trochę i wzdłuż linii kolejowej.
Ostatnie dwie wycieczki to kręcenie się po Katowicach z wjazdem do lasu przez Giszowiec i na Murcki.
Fotki z tej najdłużej wycieczki. W komentarzach będą też inne.
#rowerowyrownik #rower #slask #100km #katowice
Skrypt | Statystyki
Parafrazując "Ubrałem się jak na ultramaraton a tym rowerem co najwyżej mogę po bułki jechać"
@tomek_27 Szaleństwo musi być zawsze.