Wpis z mikrobloga

#sen2h #polifazowy #eksperyment

Podsumowanie drugiego tygodnia. Jakbym wiedział, że będzie taka czcionka to bym się zmusił do napisania wczoraj! No ale po ptakach. Drugi tydzień był tragiczny. 10-godzinny dzień pracy bez przerwy całkowicie wybił mnie z rytmu, w który zacząłem wchodzić pod koniec pierwszego tygodnia. Przez pierwsze kilka dni jakoś sobie radziłem, od połowy tygodnia zacząłem regularnie przesypiać budzik. W końcu zrobiłem sobie hard reset w czwartek (= 8 godzin snu), ale to pomogło tylko na krótki moment i w dłuższej perspektywie wprowadziło jeszcze większy chaos. Ciężko mi powiedzieć kiedy mi chce się spać, a kiedy nie chce. Są momenty dnia, że myślenie mi totalnie siada. Próbuję wrócić do starego rytmu spania o 8, 12, 16, 20, 0, 4 z nadzieją, że może najpierw trzeba do niego solidnie się dostosować, a potem dopiero brać się za modyfikacje. Średniej nie podam bo nie ma sensu (w okolicach 5 godzin na noc).

Spamlista: @kiepski_nick @donio721 @jakkubu @Kaba___JK @akrolina @hidd3n13 @parasolki @dopeboy @Elveen
  • 4
  • Odpowiedz
@pogodynek: nie poddawaj się, początki wszystkiego są trudne, a ty wskakujesz na glęboką wodę.

Nie mam niestety możliwości uczestniczenia w takim eksperymencie, ale myślę, że i tak już wiele osiągnąłeś.
  • Odpowiedz