Wpis z mikrobloga

@jeszczebedenormalny: Jeśli razi Cię widok ludzi albo chcesz ich unikać z jakiegoś powodu, to idź do lasu, na jakieś pola, pochodź poza centrum, po małym miasteczku itp. Już kolejny raz widzę wpis, gdzie ktoś poszedł w popularne miejsce i narzeka, że są ludzie xD Ja se dzisiaj chciałam posiedzieć nad stawem, ale było pełno ludzi, więc poszłam do lasu, a tam nikogo.
  • Odpowiedz
@eskejper Jako osoba, która właśnie wróciła sobie z parku z chillowania ze znajomymi, to co napisałeś jest dla mnie bardzo smutne. Od Wielkanocy byłem z żoną na kilku piknikach, zawsze z jakąś ekipką znajomych (różne konfiguracje, od double date przez przypadkowe spotkania po grilla na 30 osób), a wokół dziesiątki innych grupek robiących tak samo. Nie wyobrażam sobie życia w mieście wiosną bez takich wypadów
  • Odpowiedz
@ryhu nadal jest to promil. Wiem ze to dla Ciebie nie do ogarniecia bo ludzie maja problemy z wyobrazeniem sobie wielkich liczb


@Pasterz30: nie wiem kto i z czym ma tu dokładnie problem, ale na pewno Ty masz z czytaniem ze zrozumieniem xD
ryhu - >@ryhu nadal jest to promil. Wiem ze to dla Ciebie nie do ogarniecia bo ludzie...

źródło: 1000043651

Pobierz
  • Odpowiedz
@ryhu: no problem z czytaniem ze zrozumieniem masz Ty bo nie wiem gdzie niby napisalem ze jest tam 100 osob? xD Pije do tego ze mowienie ze "napewno kazdy tam byl i grilowal" jest absurdalne i sam to chyba rozumiesz xD Ja to odebralem jako proba cisniecia beki ale u normikow to nigdy nie wiadomo, nie maja zwykle poczucia humoru
  • Odpowiedz
@PeeJay: No to jest smutne, wiem. Ale próbowałem to tyle razy zmienić że odpadam już. Jeszcze przed pandemią wychodziło się częściej z ludźmi ale teraz to rzadkość. Ostatnio na takim wyjściu plenerowym +15 osób byłem z 1,5 roku temu. Ludzie chyba po prostu nie przepadają za mną, nie jestem ciekawą osobą która potrafi zaciekawić ludzi wokół różnymi historiami, nie istnieje w ich sferze rozmyślania, nudziarz ze mnie :)
  • Odpowiedz
Pije do tego ze mowienie ze "napewno kazdy tam byl i grilowal" jest absurdalne i sam to chyba rozumiesz xD


@Pasterz30: nie pisałem, że "każdy tam był." Napisałem, że był tam każdy, kogo znam. Ale też idę do zakład, że spośród tych, którzy tam nigdy nie byli, to nie byli tam bo nie chcieli tam być, albo mieli to w dupie, nie dlatego że "chlip chlip chciałbym bardzo ale nie mam
  • Odpowiedz
co trzeba robić w życiu zeby tak sobie wychodzić ze znajomymi i żeby oni chcieli tak wychodzić


@eskejper: odpowiadam: trzeba mieć znajomych, którzy lubią wychodzić i siedzieć na trawce nad rzeką xD innymi słowy, głównie ekstrawertycy/studenci łącza się w grupy i sobie tak siedzą.

Nie dopisujemy do tego wielkiej filozofii.
Można mieć życie wygrywa i też nie chcieć tam siedzieć i też uznawać to za coś dziwnego.
Można być samotnym i
  • Odpowiedz
Mnie zastanawia co trzeba robić w życiu zeby tak sobie wychodzić ze znajomymi i żeby oni chcieli tak wychodzić XD


@eskejper: Ja też nie wiem, ze znajomymi wychodzę regularnie co weekend ale nikt nigdy nie powiedział "Ej stary, a jakby tak iść posiedzieć na kocyku na Bulwary" XD
  • Odpowiedz
@jeszczebedenormalny w dorosłym życiu ludzie łączą się na podstawie podobnych zainteresowan. Za gówniarza jak muzyka była dla mnie całym moim życiem to poznawałem ludzi na last.fm, od kiedy jeżdżę na rowerze to zagaduje do ludzi na stravie, rowerzystki to naprawdę zgrabne kobiety. Czym się interesujesz? Może ci coś podpowiem.
  • Odpowiedz
@PeeJay: No to jest smutne, wiem. Ale próbowałem to tyle razy zmienić że odpadam już. Jeszcze przed pandemią wychodziło się częściej z ludźmi ale teraz to rzadkość. Ostatnio na takim wyjściu plenerowym +15 osób byłem z 1,5 roku temu. Ludzie chyba po prostu nie przepadają za mną, nie jestem ciekawą osobą która potrafi zaciekawić ludzi wokół różnymi historiami, nie istnieje w ich sferze rozmyślania, nudziarz ze mnie :)


@eskejper:

@
  • Odpowiedz