Wpis z mikrobloga

@Amenotejiikara Steam nawet gdyby miał upaść, to wiadomo że nie z dnia na dzień, tak jak nie upadali inni wielcy gracze jak Kodak czy Atari.
Ale powtórzę, że mimo iż Steam jest największym sklepem, to nie jedynym i nie trzeba całej dyskusji opierać na nich.

nic ci nie odebrali bo nic nie posiadałeś tylko korzystałeś może zacznijmy od tego.


Kwestia nazewnictwa, ale nie ważne czy nazwiemy to brakiem możliwości korzystania z licencji
  • Odpowiedz
@Jerry664:

Ale powtórzę, że mimo iż Steam jest największym sklepem, to nie jedynym i nie trzeba całej dyskusji opierać na nich.

jest jedynym który sie tak naprawdę liczy, reszta to popierdółki z których ludzie korzystają w większości przypadków dlatego że nie było czegoś na steam.

to faktem jest że nie masz już możliwości odpalenia danego tytułu z powodu arbitralnej decyzji wydawcy.

na co zgodziłeś sie przy zakupie, to jest właśnie to
  • Odpowiedz
@Hanlan: wystarczy że masz kod potwierdzający zakup i pewnie mógł byś napisać do wydawcy gry o kopie do pobrania normalnie i ją uruchomić z tym kodem, jeśli np steam by upadł to pewnie było by to naturalne następstwo sposobu dzialania rynku albo bardzo szybko powstała by platforma która by miała w swoje ofercie taką opcję tak że się nie martwię
  • Odpowiedz
Gadanie ze steam upadnie to jak gadanie że zaraz konieć świata


@Amenotejiikara:
wyobraź sobie, że nagle na rynku pojawia się nowy nośnik - 500GB, sam nośnik kosztuje tyle co materiał, z którego jest wykonany, odczyt danych jak z NVMe i nagle rynek mediów fizycznych przeżywa drugą mlodość. Ludzie nie kupują już cyfrówek, bo co z tego, że kupią gierkę z domu, jak pobranie 300GB mieszkając w jakiejś dziurze graniczy z niemożliwym.
  • Odpowiedz
@aegypius: kolego ty właśnie opisałeś mityczną idyllę atlantydę a nie coś realnego xD przykro mi ale to nie idzie w kierunku fizycznych nośników ale wręcz odwrotnie więc bajeczki możesz sobie opowiadać przed snem.
A o steamie mówisz jakby to było normą że gdzieś w ramach licencji zabieraliby dostęp cały czas na różne gry a nie byłoby to kwestią marginalną i to nie zależną od steama tylko wydawców którzy decydują że nie
  • Odpowiedz
@Amenotejiikara:
sieć ma swoje ograniczenia i nie jest z gumy, a jej ułomność pokazał COVID, kiedy to ludzie siedzieli w domach i np. Netflix obniżył jakość streamingu.

Dystrybucja cyfrowa jest tym czym w połowie lat 90 była dystrybucja na nośnikach optycznych - rzeczą najlepszą, niedoścignioną i bez zamiennika. Tylko, że w pewnym momencie pojawi się ten zamiennik i tak jak płyty wyparły dyskietki, a dystrybucja cyfrowa płyty, tak za jakiś czas
  • Odpowiedz
@aegypius:
życzeniowe myślenie tak to podsumuje.
Porównujesz sytuacje gdzie coraz mniejsze nośniki zastępowały te większe gdzie teraz nie ma ich praktycznie wcale bo tak dla większości jest wygodniej i mówisz że jednak znowu będą nośniki. A dlaczego? Bo ktoś gdzieś na jakimś #!$%@? musi zostawić konsole na całą noc żeby gra sie pobrała, sytuacje takich graczy są marginalne i pomijalne.
A gadanie że ludzie przestali mówić "guglowanie", że jest passe i
  • Odpowiedz
bardziej problematycznym jest fakt, że wygasają jakieś licencje (na samochód, na muzykę etc.) i potem chcesz obcować z tworem z którym obcowałeś lata temu i dostajesz na Netflix film z podmienioną ścieżką dźwiękową/gre bez części piosenek itd., co nie miałoby miejsca w przypadku fizycznego nośnika. Ale rzeczywiście czy to abo czy to kupowanie cyfrówki, to nie zmieni wiele (chyba, że gog)


@Shashek: tylko że w przypadku filmów owe licencje muszą być
  • Odpowiedz