Wpis z mikrobloga

Ostatnio zostałem zaczepiony, przez takiego dalszego sąsiada, zdziwiony spytał "to ty żyjesz?", a dzisiaj jak jechałem rowerem zostałem znowu zauważony i darł się coś w moim kierunku, w tle słychać było śmiechy. Jestem lokalnym zjebem.

Chyba nie ma większego nieudacznika w podobnym wieku co ja w całej mojej gminie, nawet taki chłopak który sprawiał wrażenie osoby lekko upośledzonej najprawdopodobniej pracuje. A ja dalej gniję i cope się kończy, chyba nic już ze mnie nie będzie.

#przegryw #depresja
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kamil150794: niom om om niom oczywiście.

Jak przychodzi rachunek za mieszkanie to mówię "jestem kobietą" I to załatwia sprawę. Tak samo płacę za jedzenie w sklepie, zbliżeniowo cipą. Na studiach też zawsze przy egzaminie zaznaczało się płeć i kobiety miały inną punktację, od 0 punktów była już 3. A że na biol chemie studiują same kobiety to to nawet nie było konieczne, po prostu na takich kierunkach jak weterynaria czy stomatologia każda studentka dostaje dyplom za posiadanie cipska już pierwszego dnia.

Jak będziesz chory i stary to dupę będzie Ci podcierał hologram pielęgniarki, tak samo dzieje się już teraz gdy idziesz wyleczyć sobie zęby. Kobiety leżą i pachną, a kelnerkami, kasjerkami, sprzątaczkami, pokojówkami,
pracowniczkami fabryk czy babciami klozetowymi
  • Odpowiedz
@kamil150794: Nie masz takiego życia jak inni bo nie pracujesz.

Robisz krzywdę przede wszystkim sobie, zasiłek czy renta w Polsce to zbyt mało by prowadzić normalne życie.

Poza tym nie wiesz jakie inni mają życie i jakie problemy. Ilu moze byc w tym kraju super przystojnych Oskarkow którzy odziedziczyli firmę po ojcu? Będzie takich chociaż 1.000 w 40 milionowym kraju? Reszta dostała na start to co Ty lub mniej.
  • Odpowiedz
@kamil150794: pewnie masz na myśli to, że nie miałeś wtedy dziewczyny albo zbyt wielu przyjaciół. Po prostu nie widziałeś wtedy ludzi którzy mieli mniej od ciebie.

Osób na nauczaniu domowym którzy nie mieli żadnych znajomych.

Osób uczących się w szpitalach ze względu na stan
  • Odpowiedz
@kamil150794: Ps z tego samego powodu powinieneś rozważyć zrobienie prawa jazdy.

Po pierwsze jazda samochodem jest przyjemna, zwłaszcza dla mężczyzny. Prawdopodobnie lubisz gokarty, to jest jeszcze fajniejsze. Mógłbyś w ten sposób się odstresowywać i robić sobie fajne wycieczki.

Po drugie gdybyś zdał egzamin na prawko poczułbyś dumę z siebie. Miałoby to na ciebie dobry wpływ, pozwoliło ci bardziej uwierzyć w swoje możliwości.
  • Odpowiedz
@kamil150794: pewnie opiekujesz się bardzo wieloma osobami skoro masz pretensje do innych, że nie martwią się o ciebie. Przecież nie oczekiwałbyś od innych tego czego sam od siebie nie dajesz.

Masz za darmo możliwość edukacji do 25roku życia, darmową opiekę zdrowotną, dosłownie możesz żyć bez pracowania i całymi dniami siedzieć przed komputerem. Nikt nie pozwoli ci umrzeć z głodu lub na jakąś uleczalną chorobę. Jak potrąci cie samochód ktoś wezwie karetkę i będzie cie reanimował, gdy zostaniesz okradziony policja za darmo będzie szukać twoich pieniędzy. Gdy zapali się twój dom straż pożarna za darmo będzie ryzykować życie żeby cie z niego wyciągnąć. Możesz korzystać z ładnych parków, jeździć po ścieżkach rowerowych i tak dalej I tak dalej.

Wszystko co masz zawdzięczasz innym ludziom, mówiąc takie słowa jesteś #!$%@?
  • Odpowiedz
@Nowekonto1238:

To, że nie masz przyjaciół jest tylko i wyłącznie twoją winą, bo nawet najbrzydsza twarz nie sprawia, że znalezienie przyjaciela jest niemożliwe.

Haha, jasne... Widać, że masz "wielką" wiedzę w tym temacie. Zresztą zauważyłem to już wczoraj, kiedy napisałaś, że 90% osób miało gorsze dzieciństwo ode mnie.
  • Odpowiedz
@kamil150794: bo to prawda. Po prostu gdy ma się coś os zawsze i jednocześnie trzyma się głowę głęboko w swojej dupie bardzo łatwo można nie zauważyć jak wiele się ma.

Pomijając najwyżej kilkanaście procent ludzi na świecie żyjących w Europie, USA czy Australii, pozostali mają kompletnie #!$%@?. Często już 6 letnie dzieci giną w kopalniach przygniecione żywcem przez ziemię która może zawalić się dosłownie w każdej sekundzie. W porównaniu z tym jakie dzieciństwo ma się w slumsach w Indiach, w Chinach czy w krajach objętych wojną to brak przyjaciela w szkole nie brzmi tak źle.

A nawet w Europie wiele osób nadal ma gorzej. Myślę, że licząc całą powierzchnię planety osób które miały lepsze dzieciństwo od Ciebie (dostęp do opieki zdrowotnej, możliwość nauki, dostęp do żywności i czystej pitnej wody, brak konieczności niewolniczej pracy, normalne warunki sanitarne w tym możliwość umycia rąk po wizycie w toalecie, życie w bezpiecznych warunkach gdzie porwania i morderstwa są rzadkością i tak dalej) jest góra 10%. No może 20% bo w ostatnich latach sytuacja się znacznie
  • Odpowiedz
@Nowekonto1238: Kpisz sobie z takimi fikołkami? Zapytam inaczej. Czy uważasz, że 90% dzieci w POLSCE (jestem tutaj, więc tylko ten kraj mnie obchodzi) od małego nie ma kolegów, jest traktowana jak odpad itp? Chociaż to jest nawet za mało, skoro twierdzisz, że tamci mają jeszcze gorzej. Nie wiem, jak może być gorzej (na terenie naszego kraju).
  • Odpowiedz
@kamil150794: pisałam o całym świecie. Dlaczego mam się ograniczać do Polski? Za granicami żyją jakieś inne istoty, mają inne uczucia, inaczej głodują, inaczej cierpią?

Może ograniczymy się tylko do mieszkańców Mariny Mokotów w Warszawie, żeby ci pasowało pod tezę?

Na terenie naszego kraju może być gorzej np wtedy, gdy twoja matka spotyka się z klientami a ty siedziesz za ścianą i wszyscy twoi koledzy w szkole wiedzą czym mama się
  • Odpowiedz
@kamil150794: no ale z tego co widzę nie jesteś "o zdrowych zmyslach" i to nawet nie jest obelga. Skoro ludzie mający naprawdę straszne przeżycia są w stanie prowadzić normalne życie, ty również. I nie ma znaczenia czy w najbliższym otoczeniu 10 % osób miało gorzej, czy może 50%, może wszyscy mieli lepiej, a może wszyscy mieli gorzej.

Nie ma to bezpośredniego wpływu na ciebie ani znaczenia.

Obraziłeś się na rzeczywistość
  • Odpowiedz
@Nowekonto1238: Widzę, że nadal do ciebie nic nie dociera. Na koniec mogę powtórzyć: nie ma co ukrywać, że tamten typek miał ewidentnie lepiej. Gdyby jego choroba wpływała na wygład, zwłaszcza twarzy, nie miałby żadnych szans na dziewczynę, a nawet na kolegów. Dziś żyje dobrze. W miarę zdrowy, co potwierdza zdolność do afopcji, której dokonał. I nie. Nie znam osöb wyglądających tak jak ja, które miałyby normalne życie.
  • Odpowiedz