Wpis z mikrobloga

Ku#%a, ratujcie, mireczki. :/
Od paru dni jest plaga chrabąszczy majowych pod moją chałupą. Sytuacji nie ułatwia fakt, że obok domu rośnie dąb, który jest pomnikiem przyrody, a w okół domu na działce mam jeszcze prawie 270 drzew liściastych.

Z każdym rokiem jest coraz gorzej z tymi chrabąszczami, podejrzewam, że to z jednej strony kwestia zmian klimatu - pewnie pędraki przeżywają coraz łagodniejsze zimy w ilościach wcześniej nienotowanych, z drugiej strony - mniej jest ptactwa typu szpaki, które by mogły jakoś pomóc w walce z tym robactwem.

Co robić? W ogóle jest jakaś możliwość walki z tym? Czy to już over dla majowych grilli wieczorem na zawsze?
Jak się zapala światła w pokoju, to te sku#$#le co jakiś czas uderzają w szyby.

#zalesie #owady #przyroda #kiciochpyta
  • 8
  • Odpowiedz
@M4rcinS: tera to chyba jedynie opryski, albo ręczne usuwanie jakimiś ekranami czy płachtami. na kolejny rok zadbaj o to by larwy nie przeżyły do kolejnego sezonu ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
  • 0
@M4rcinS: tera to chyba jedynie opryski, albo ręczne usuwanie jakimiś ekranami czy płachtami. na kolejny rok zadbaj o to by larwy nie przeżyły do kolejnego sezonu ¯\(ツ)/¯


@grimhzr: Jak niby sprawić, żeby nie przeżywały do kolejnego sezony, jak te larwy, z tego co czytam, przez 3 lata rozwijają się pod ziemią.

I jak mam niby poradzić sobie płachtami, jak mieszkam w środku parku i to jeszcze pod ochroną
  • Odpowiedz
@M4rcinS: Trzeba więcej kotów na wolności ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wtedy będzie jeszcze mniej szpaków.

Wtedy będzie tak dużo chrabonszczy, że wybuchnie wśród nich wojna i się same powybijają ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@M4rcinS: chrabąszcz to szkodnik młodych drzew, człowiekowi nic nie zrobi, tylko lata to głośno jak bombowiec i się niezdarnie rozbija o ściany, wystarczy jebnąć ręką i już nie wstanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz