Wpis z mikrobloga

Żałuję decyzji o zwolnieniu z pracy w markecie budowlanym po zaledwie kilku dniach pracy. Decyzję pojąłem pochopnie, pod wpływem strachu. Myślałem, że będę tylko doradzał ludziom, wykładał towar itp. a okazało się że trzeba robić ludziom zamówienia na płytki, panele, wymierzać ile metrów, jaka ilość opakowań. Wtedy spanikowałem. Przestraszyłem się, odpowiedzialności. Niestety nic lepszego nie mogę znaleźć, tamtą pracę znalazłem po długim szukaniu. Próbuje sobie tłumaczyć, że może praca z klientem nie jest dla każdego ale tylko popadam w większą depresję. Jestem skończonym idiotą. Dodatkowo podejrzewam u siebie jakiś autyzm albo coś nadwrażliwość emocjonalną. Chciałbym zrobić prawo jazdy na autobusy bo lubię jeździć ale jeśli spanikowałem z pracy w sklepie to co dopiero będzie za kierownicą.

#psychologia #przegryw
  • 4
  • Odpowiedz
@Leotard00: A chciałoby ci się tym ludziom robić te zamówienia? Znosić ich #!$%@?? Podejrzewam że po miesiącu by ci to wisiało. Poza tym wygląa na to że cie oszukali albo nie wyprowadzili z błędu jak wygląda praca w takim markecie. Tak się nie robi.
  • Odpowiedz
  • 0
@jan-kopec trochę tak było, bo mówili tylko o doradzaniu klientom, wykładaniu towaru i pomaganiu na magazynie, a okazało się, że oprócz tego muszę uczyć się całego asortymentu sklepu i sprzedawać wszystko od podłóg, po meble, drzwi, hydraulikę, elektronarzędzia itp. i jeszcze ludziom dokładnie robić wyliczenia
  • Odpowiedz
@Leotard00: no to tym lepiej że rzuciłeś, bo na takie oszustwa nie ma co się zgadzać. Raz przyzwolisz to jeszcze będziesz obowiązki kierownika robił za te same pieniądze
  • Odpowiedz