Wpis z mikrobloga

  • 0
@epll: Są dwa maestro w menu.
No ja odwiedzam maka, obok kfc i maxa (no i bk ale akurat nie mam nigdzie po drodze) to są bezkonkurencyjni w szybkości wydania jedzenia i mają małe i wygodne do zjedzenia porcje, inne lokale często idą w ilość, a nie zawsze mam ochotę jeść pod korek.
  • Odpowiedz
@Vadzior: Dla mnie max jest najgorszy z tych sieci. Mięso tam jest imo dziwne.

KFC jest git ale to jest 50/50. Albo będzie super jedzenie albo super sraka
  • Odpowiedz
  • 0
@epll: a ja się do maxa jakoś przekonałem, ale często biorę kurczaka ale i opcje wege
a po kfc ja nigdy żadnych problemów żołądkowych nie mam, ale może to dlatego, że nie jem w takich przybytkach do oporu, raczej jedna kanapka albo kilka stripsów, nie jadam wgl wingsów i innych z kością no i frytek unikam
  • Odpowiedz
@Vadzior: od jakiś 2 lat jest tragedia z nowościami.... dorzucają plasterek bekonu i wielka nowość, a tak naprawdę samemu można to przecież dorzucić przy komponowaniu kanapek xD
Kiedyś były fajne nowości, taki wrap z falafelem kozak był. Mimo, że bezmięsny to doprawiony tak dobrze jak mało co w maku....
  • Odpowiedz
  • 6
@Nallessini: tak, jest kaplica z nowościami
wszystko polega na dorzuceniu składnika lub sosu, tylko drwal się ostał
maestro cały czas odgrzewane kotlety

kiedyś to było, kurnia, kanapki szefa, big tasty, seria a state of america, burger grzybowy, a z dodatków sajgonki, cukinia, brokułki
  • Odpowiedz
Widocznie w excelu wszystko hula skoro korzystają z gotowej bazy i modyfikują zamiast dodać coś rzeczywiście nowego, bo sprzedaż będzie i tak lepsza bo ludzie się rzucą na NOWOŚĆ
  • Odpowiedz