najlepsze że to norniki co doradzają siłownię sami często wyglądają jak gówno z ciała i nic z sobą nie robią
@BlackpillNaCalego: Przeciętny normik/oskarek nigdy w swoim życiu nie zrobił nic żeby poprawić swój wygląd oprócz pójścia do fryzjera i poproszenia o loczki. Całe życie jadą na dobrej genetyce i zgrywają ekspertów od wszystkiego
chcesz powiedzieć że w ciągu 10 lat ciężkiej pracy nad sobą nie zrobisz fajnej sylwetki i nie nabierzesz pewności siebie?
@Ewagriusz: za 10 lat to ja już będę starym dziadem czarodziejem i sylwetka mi się już nie przyda. Dodatkowo jestem ektomorfikiem i nawet po tych 10 latach #!$%@? nic nie będzie widać, że ćwiczę jak tylko założę jakąkolwiek bluzę, a pewność siebie to cope i nic nie daje.
@Ewagriusz: Nie będziesz pewny siebie gdy będziesz manletem- najwyżej zostaniesz dociętym krasnalem bojowym gymcellem, a normiki i babki stwierdzą, że pewnie masz małego dlatego tak ostro ćwiczysz na siłce- ewentualnie kompleks napoleona. ( ͡º͜ʖ͡º)
@PlesniakPospolity: oraz jeśli jesteś jak OP @Amicia ektomorfiki to siłka to tylko para w gwizdek. Będziesz wyglądał lepiej, ale po założeniu bluzy i tak będziesz wyglądał gorzej od nornika z normalnym frame, który dnia na siłce nie spędził
@Ewagriusz: 165-175 cm. Zresztą zależy od rocznika pokolenia- wśród dzisiejszych nastolatków 185cm to taka średnia, więc 180 cm to niski wzrost dla nich. Jak masz jeszcze te 177cm, ale teścia dużego i twarz z kwadratową szczęką, hunter eyes i bujną fryzurę, ale kości grubsze i frame "wojownika" to może coś tam ugrasz.
chcesz powiedzieć że w ciągu 10 lat ciężkiej pracy nad sobą nie zrobisz fajnej sylwetki i nie nabierzesz pewności siebie?
To jest jakaś 1/6 lub 1/7 twojego całego życia, żeby poprawić tylko sylwetkę, czyli dodasz może +1 punkt do pierwszego wrażenia. Jak jesteś niski (< 175 cm) to kobiety i tak będą nadal ciebie nie zauważać.
Pewność siebie poprawi regularny kontakt z kobietami, którego przegryw z definicji nie posiada.
@Amicia: Ja też chyba mam to coś, co tu nazywacie ektomorfizmem, ale to jakieś brednie, że nic się nie zmieni przy regularnym treningu. Ja totalnie po amatorsku ćwicząc z pomocą prostego planu miałem zauważalne efekty. Praca i delegacje mi trochę komplikują pewne sprawy, ale to jakieś brednie, że nie warto.
Z tym wzrostem, to też przesada, że jak jesteś za niski, to już ćwiczyć nie warto. Przecież dbanie o siebie za
#przegryw #blackpill #mikrokoksy #redpill
@BlackpillNaCalego: Przeciętny normik/oskarek nigdy w swoim życiu nie zrobił nic żeby poprawić swój wygląd oprócz pójścia do fryzjera i poproszenia o loczki.
Całe życie jadą na dobrej genetyce i zgrywają ekspertów od wszystkiego
@Ewagriusz: za 10 lat to ja już będę starym dziadem czarodziejem i sylwetka mi się już nie przyda.
Dodatkowo jestem ektomorfikiem i nawet po tych 10 latach #!$%@? nic nie będzie widać, że ćwiczę jak tylko założę jakąkolwiek bluzę, a pewność siebie to cope i nic nie daje.
Nie do końca rozumiem - masz zdiagnozowaną chorobę, ektomorfizm?
@RobertPupica: Lobby siłowniowe chyba XD Siłka to cope straszny jak nie masz wzrostu i ryja.
Co nie zmienia faktu że siłownia ma sens tylko w przypadku fatceli
Sam przeszedłem tą drogę, od fatcela do chada light
To jest jakaś 1/6 lub 1/7 twojego całego życia, żeby poprawić tylko sylwetkę, czyli dodasz może +1 punkt do pierwszego wrażenia. Jak jesteś niski (< 175 cm) to kobiety i tak będą nadal ciebie nie zauważać.
Pewność siebie poprawi regularny kontakt z kobietami, którego przegryw z definicji nie posiada.
Ja totalnie po amatorsku ćwicząc z pomocą prostego planu miałem zauważalne efekty.
Praca i delegacje mi trochę komplikują pewne sprawy, ale to jakieś brednie, że nie warto.
Z tym wzrostem, to też przesada, że jak jesteś za niski, to już ćwiczyć nie warto. Przecież dbanie o siebie za