Wpis z mikrobloga

#przegryw
Dziś w kołchozie, kompromitacja była (jedna z wielu).
Ktoś się mnie zapytał o coś.
A ja, zamiast odpowiedzieć, to tylko wybełkotałem: glyhgee yhme ee.
Śmiechom nie było końca.

Jeszcze jutro.
( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ehhh...

A z takich pozytywnych rzeczy, to choróbsko chyba odpuszcza, bo organizm czuje się lepiej (znacznie lepiej).
  • 3
  • Odpowiedz