Wpis z mikrobloga

Miasto przeanalizuje sytuację z drzewami przy ul. Samsonowicza. Chodzi o możliwość ograniczenia wycinki (zdjęcia)

Jak wyjaśniają przedstawiciele Urzędu Miasta, liczba drzew i krzewów do wycięcia wynika z dokumentacji projektowej, jaka została opracowana pięć lat temu, a dokładnie w 2019 r. Dodają, iż część stanowią drzewa owocowe i tzw. samosiejki. Urzędnicy podkreślają również, że w sprawie przebudowy ul. Samsonowicza odbywały się konsultacje społeczne. Miały one miejsce w dniu 11 stycznia 2018 r. w siedzibie Rady Dzielnicy Wrotków. Uczestniczyli w nich Radni Rady Miasta Lublin, przedstawiciele biura projektowego oraz Zarządu Dróg i Mostów w Lublinie.


– Mieszkańcy zgłaszali pytania, prośby, uwagi, które zostały zapisane w notatce ze spotkania i rozważone na etapie projektowania. Ponadto odbywało się jeszcze wiele innych spotkań roboczych/operacyjnych, podczas których także byli obecni przedstawiciele mieszkańców. Potrzeba realizacji tej inwestycji była wskazywana również przez mieszkańców podczas spotkań w ramach projektu “Plan dla Dzielnic” – wyjaśnia Justyna Góźdź z lubelskiego ratusza dodając, iż inwestycja ta jest niezwykle istotna dla mieszkańców dzielnicy Wrotków, gdyż pozwoli na rozbudowę istniejącej infrastruktury drogowej i poprawi jej komfort oraz bezpieczeństwo. Zapewni też dostęp do drogi publicznej dla wielu budynków powstałych tam wspólnot oraz zwiększy dostępność komunikacyjną i wpłynie na poprawę atrakcyjności terenów inwestycyjnych.


Polska w pigułce. Projektant nie robi wizji lokalnej i rysuje kreski na mapie tak jak powinno być zgodnie ze sztuką. Miasto robi konsultację planu z mieszkańcami, którzy nie mają zastrzeżeń co do wycinki drzew. Miasto przyklepuje projekt, po 5 latach zaczyna się budową i nagle mieszkańcy się budzą, że coś jest nie tak.

Żeby nie było. DDR da się wytyczyć zza drzewami, więc dobrze, że podnieśli głos, ale kurde... ślepi byli 5 lat temu? Ja rozumiem, że nie każdy umie czytać planów czy rysunków technicznych, dlatego nie mam pretensji do pani Jadzi czy pana Janusza, ale radny dzielnicy to powinien mieć jakieś obeznanie w temacie.

#lublin
  • 20
  • Odpowiedz
@Pituch: zastanawia mnie czy miasto ma pomysł na zkomunikowanie tej części lublina z resztą. Romera to jest jakiś żart, a Zemborzycka nie przyjmie takiej ilości samochodów. Z czasem jak powstaną nowe bloki to tam tragicznie będzie, szczególnie latem jak reszta lbn będzie ciągnąć nad zalew. Btw. południowa część obwodnicy chyba nawet w planach nie jest?
  • Odpowiedz
  • 0
@kosmita: uogólnienie, ale można było od razu wytyczyć DDR zza drzewami w szczególności, że jest tam teren miasta. Bo co innego gdyby DDR miała wtedy wchodzić na obcą działkę.

@elgebar Diamentowa ma iść do Zemborzyckiej. Może zrobią południową obwodnicę.
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

  • 0
@kosmita: tak wiem o tym, ale tutaj można mówić o daniu tyłka przez projektanta, bo okazuje się, że można wytyczyć ddr w innym miejscu bez żadnej kolizji.
  • Odpowiedz
@kosmita wytłumacz mi jak można zaprojektować drogę nawiązując się do istniejących wysokości na skrzyżowaniach z błędem 40-60cm?
Projektant bez winy? Nie wiem o czym pisze?
  • Odpowiedz
@ondraszek: owszem, nie masz pojęcia o czym piszesz. Widziałeś kiedyś dokumentację projektu drogowego? Wiesz ile branż pracuje nad jednym opracowanie projektu drogowego? Znasz obie procedury formalne w wypadku przebudowy drogi? Wiesz czym się różnią? Wiesz jak wyglądają procedury odbiorowe przy oby ścieżkach formalnych?

Masz pojęcie zwykłego zjadacza chleba, który w życiu nie widział jak się prowadzi tego typu przedsięwzięcia. Podobnie jak @Pituch - nie macie pojęcia o czym piszecie, nie macie
  • Odpowiedz
@kosmita mam ogromną pewność, że wykonawca tego nie spieprzył bo takie rzędne wyszły od projektanta Panie mądra głowa i nie miały nic wspólnego z rzeczywistością więc mniemam, że projektant pracował na wadliwych danych których nie zweryfikował więc twój święty ideał projektanta leży i kwiczy bo wyszła fuszera jak 150 i nawet byś już nic nie gadał.
I twoje "gdzieś ktoś coś sknocił" chyba #!$%@?ł jak 150
Nie było to jedno skrzyżowanie a
  • Odpowiedz
@ondraszek: aktualne podkłady i rzędne dostarcza geodeta. Żeby było śmieszniej potem projektowane rzędne także tyczy geodeta. I na koniec odbiór także robi geodeta.

O czym przeciętny zjadacz chleba wie tyle co ty. "Mniemasz" czyli gówno wiesz. Jak dla mnie koniec dyskusji, szkoda mojego czasu.
  • Odpowiedz
@kosmita Geodeta pozdrawia!
Z fartem mordo. Starajcie się bardziej w tym projektowaniu. Młodych też ucz @kosmita bo strasznie lewe towarzystwo, mało kreatywne i wszystko daj daj daj.
I nie róbcie spychologii odpowiedzialności na geodetów spowodowanej swoim lenistwem oraz co gorsza niedouczeniem. Pozdro!!! :)
  • Odpowiedz
@ondraszek: Widziałem błędy geodetów, projektantów i wykonawców. Gratuluję założenia że "to ktoś inny a nie moja profesja". Tego się trzymaj. A ode mnie z daleka.
  • Odpowiedz
@kosmita wiele widziałem i ja.
też się tego trzymaj, spójrz w lustro. Sam zacząłeś temat o nieomylności branży, wszyscy inni źli, leszcze, ciecie i zjadacze chleba
a ja mam zły humor dziś , cóż :)
Pozdro.
  • Odpowiedz
@Pituch: @ondraszek @kosmita - wasza kłótnia mnie rozbraja. Każdy wie, kto gdzie dał dupy i jest przekonany o świętości danego fachu. A prawda jest taka, że każdy kiedyś popełnił jakieś błędy.
Co do Racławickich i 40-60cm różnicy - są dwie opcje:
1. Geodeta - na mapie źle naniósł rzędne lub coś. No po prostu.
2. Projektant - źle obliczył poziomy na podstawie rzędnych z mapy.
I w każdej branży znajdą się
  • Odpowiedz