Wpis z mikrobloga

@M0sieznaSpre-eyna: Narazie sila woli. Ale czuje, ze po paru dniach bedzie mnie ssać do tego aby zapalic wtedy wspomogę sie desmoxanem - mam na czarną godzinę. Trzeba rzucic bo prowadzi to do niczego. Alkoholu w ogole nie pije wiec na plus bo ponoc do alkoholu czesto lubi sie zapalic. Ale niestety nerwica ktora sie nakrecila tez nie jest łatwym tematem. Bede dawal znac co i jak.
  • Odpowiedz
@mateuszdinozaur: Najlepsze co było to zyban, ale wycofali choć można doprosić by przepisał welbox (to samo, ale ze wskazaniem an depresję). Jak masz desmoxan to radziłbym iśc schematem z ulotki, bo to właśnie pierwsze dni są najcięższe i tu cię zniszczy zespół abstynencyjny, lepiej sobie tego nie fundować jak myślisz o sukcesie,a nie szybkim odwrocie.
  • Odpowiedz
@mateuszdinozaur: miałem jeszcze taki ficzer, gdy spostrzegłem że nawyk jest sporym elementem nałogu, mam na myśli rytuały społeczne które zapewnia palenie, np przerwa, wyjście na papierosa. E papieros z wkładem beznikotynowym pozwala to wypełnić, a później się oduczyć schematu. Przez pierwsze kilkanaście dni masz takie wyuczone odruchy, niektórzy rzują gumę, jedzą miętówki, puszczanie dymka bez nikotyny jest nejlepsze.
  • Odpowiedz
@M0sieznaSpre-eyna: Sam rzuciłem i to właśnie jest najtrudniejsze. Nie uzależnienie fizyczne od nikotyny bo to szybko mija tylko właśnie te nawyki: przerwa-papieros, obiad-papieros, alkohol-papieros
  • Odpowiedz