Wpis z mikrobloga

Interesuję się ostatnio problematyką związaną z nielegalnym zajmowaniem mieszkań. I nie mogę znaleźć odpowiedzi np wyroku w jednej kwestii. Na początek trochę faktów:
- zdarza się że ktoś włamuje się do pustostanu i go nielegalnie zajmuje. Nie można takiej osoby po prostu wyrzucić i gminy mają często sporo problemów z dzikimi lokatorami w komunalnych mieszkaniach
- aby wynająć komuś mieszkanie nie muszę być jego właścicielem, wystarczy że jestem posiadaczem samoistnym ( jak złodziej kradnie auto to też staje się posiadaczem samoistnym)

I tera pytanie- jeśli ktoś wyjedzie na wakacje i w tym czasie ktoś mu zajmie jego mieszkanie poprzez włamania do niego, to czy też może mieć problem i policja nie wyrzuci siłą dzikich lokatorów? W wyrokach szukałem ale nie znalazłem niestety takiej sprawy. Może ktoś ma tutaj sprawdzone info w tej kwestii?

#prawo #nieruchomosci #kiciochpyta
  • 8
  • Odpowiedz
I tera pytanie- jeśli ktoś wyjedzie na wakacje i w tym czasie ktoś mu zajmie jego mieszkanie poprzez włamania do niego, to czy też może mieć problem i policja nie wyrzuci siłą dzikich lokatorów? W wyrokach szukałem ale nie znalazłem niestety takiej sprawy. Może ktoś ma tutaj sprawdzone info w tej kwestii?


@Nobody32: na szczęście nie jesteśmy Hiszpanią, ocupados to jeszcze nie u nas.
Art. 193 KK i wyjazd.
Problemy się
  • Odpowiedz
@Nobody32: 1) tylko właściciel może z nimi coś zrobić a jest tu dużo problemów np jak ustalić dane pozwanego. Dodatkowo takie procesy eksmisyjne trwają kilka lat. Na tym bazują skłoty właśnie że wykorzystują słabość systemu

2) nie jest tak. Nie możesz legalnie i w sposób wiążący zawrzeć z kimś najmu jak nie jesteś właścicielem. Taka umowa jest nieważna i najemca nie nabywa skutecznie prawa do korzystania z mieszkania co najwyżej wchodzi
  • Odpowiedz
@Nobody32: Wyrzuci, jak zgłaszasz włamanie. Problem jest kiedy nie ma śladów włamania, a dziki lokator ma dowody, że zamieszkuje na stałe, np. pokazuje rzeczy, rachunki, itp.
  • Odpowiedz
  • 0
@Adams_GA: Co do punktu drugiego to bym się kłócił bo jednak czytałem sporo artykułów/wyroków w tej kwestii np

wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 1999 r. (II CKN 701/98).

"Wynajmujący nie musi być właścicielem lokalu, a brak tytułu właścicielskiego po jego stronie nie ma wpływu na ważność umowy najmu. Okoliczność ta nie zalicza się do elementów treści czynności prawnej - umowy najmu [...]"
  • Odpowiedz
  • 0
@thorgoth: OK, ale z drugiej strony problem z pustostanami jest a tam często Ci ludzie siedzą krócej niż 6 miesięcy. A jednak włam to włam. To czym różni się włamanie do pustostanu a do mieszkania zajętego ale niezamieszkałego przez np tydzień, w momencie włamania.
  • Odpowiedz
@Nobody32: ale czemu piszesz do mnie jakbym bronił tych co zajmują pustostany?

To czym różni się włamanie do pustostanu

Skalą impaktu na poszkodowanego.
Włamanie do pustostanu to delikt przeciw majątkowi.
Włamanie do zamieszkanego pozbawia kogoś miejsca zamieszkania czyli podstawowej potrzeby życiowej.
Jak się chwile zastanowisz to zrozumiesz dlaczego to jest rozróżnione.
  • Odpowiedz
  • 0
@thorgoth: Nie nie, chodziło mi o to, że wskazałeś art 193KK jako rozwiązanie. Ale jeśli jest to rozwiązanie włamań do mieszkań to czemu gminy mają problem z dzikimi lokatorami w komunalnych mieszkaniach? Np. https://bezprawnik.pl/dzicy-lokatorzy-wymieniaja-zamki/?fbclid=IwZXh0bgNhZW0BMQABHQCGkGn0YhrY4JBf6iAcR_U2jNMS3VYTEteDp131z9hWYIasL9BFAMx8fg_aem_AdmbJZmvqx0ryD0huX2QgR6GSOx-zuvC70OveVRNP63bHaCHqbFp1ZKc5MduMPEDpY0

Też masz ten artykuł 193 KK i wyjaśnienie czemu nie działa. Może przy prywatnym mieszkaniu policja uzna, że szkodliwość jest wyższa ale właśnie nie mogę zleźć konkretnego wyroku w tej sprawie
  • Odpowiedz