Pisałem o metamorfozie. Teraz już jestem stabilny, ale na początku mi #!$%@?ło. Odstawiłem social media i skupiłem się na rozwoju w sztucznej inteligencji. Kiedyś miałem problem z narkotykami i leczyłem się z tego. Nie byłem jednak do końca pewny czy to jest mój jedyny problem. Na koniec terapii zapytałem o opinię moją terapeutkę. Ona mnie zapewniała że wszystko jest ze mną ok. Półtora roku w to wątpiłem i wróciłem do uzależnienia. To jest drugie wyjście z tego i ja już wiem że to nie jest mój główny problem, tylko skutek. Czekam na diagnozę. Badam się pod kątem ADHD i jakiegoś spektrum autyzmu. Wiem, że moi rodzice mieli sygnały od mojego dzieciństwa, że coś jest nie tak. Gdybym nie miał twardej bani to zabiłbym się jak inne chłopaki w podobnych sytuacjach. Nie mam jeszcze 27 lat. Nie wiem ilu już moich kolegów odebrało sobie życie. Ci których pamiętam to były bardzo inteligentne i emocjonalne osoby, ale zagubione. Miałem na osiedlu 8 kolegów. Dzisiaj oprócz mnie to może tylko jeszcze jeden nie jest mentalnym starcem albo wrakiem człowieka. Do wpisu dorzucam screen z wiadomości od terapeutki. Odezwałem się po roku milczenia do niej. Miałem prywatny numer. Opisałem najdokładniej jak potrafiłem zmiany które zaszły w moim życiu. Po odpowiedzi, którą dostałem, cały autorytet terapeutki zniknął. Ja dalej nie byłem u żadnego lekarza. I codziennie czuję się lepiej oraz pewniej.
@programista_wykopek: wkurzyło mnie to że opisałem jej dokładnie o co chodzi. Ta osoba jest poważnym terapeutą u mnie w mieście. Liczyłem na bardziej empatyczną i zaangażowaną wiadomość. Sama mówiła, że zawsze będę mógł się do niej odezwać, bo po to mi daje numer.
@nieprzejmujsie w sensie no musisz oddać swoje pieniądze bo leczenie polega na tym że ty biedniejesz a terapeuta się bogaci. Ona sobie pojedzie na sesję unga bunga pod palmami a ty sobie zrobisz spierdotripa na srogich lekach po obiedzie z parówek ze składem mięsa 50% xD
@morgiel: miałem jakiś overthinking w tamtym momencie, więc opisałem te zmiany. wydaje mi się, że ona to odebrała jako jakiś atak schizofrenii czy innej psychozy.
@Smonk_Da_Wead: nie wydałem nigdy złotówki na leczenie uzależnień. w sensie na terapię. W Polsce można się skutecznie leczyć za darmo. U mnie problemem było to że może i przestałem ćpać, ale nie zastąpiłem tego niczym i wciąż byłem aspołeczny. Chodziłem też na grupy samopomocowe. One są trochę jak sekta albo religia. Człowiek tam przychodzi i każą mu w coś wierzyć. Jak tego nie rozumiesz to nic, wmawiaj sobie. Jak w to
@nieprzejmujsie: nie musisz oczywiście mówić co tam napisałeś ale sam wiesz jak to brzmi xd po roku piszesz do niej bez ostrzeżenia być może upraszczając pewne rzeczy o których ona nie wie to nie dziwne że taka dosyć memiczna reakcja xd
@morgiel: no dobra mogłem nawet jej tam udawać schizofrenika. terapeuta moim zdaniem zawsze powinien się zachowywać jak terapeuta. Tym bardziej że to jest osoba która otrzymuje wynagrodzenie z podatków. To jest służba państwu jak wybierasz taki zawód.
@nieprzejmujsie a chcesz być społeczny w tym patologicznym społeczeństwie? Politycy orają jak mogą większość ludzi, plują im do mordy a reszta jak takie durne krowy co idą na rzeźnie zupełnie niczego nie świadome. Najpierw byś musiał wszystkich wysłać na terapię bo nie da się być uspołecznionym w tym #!$%@?łku XDDDDDD
@Smonk_Da_Wead: ale mnie nie obchodzą ludzie typu politycy i patologiczne społeczeństwo. żyję w innym świecie. ja jedyny kontakt z Polską mam obecnie na wykopie. Jest pełno wartościowych ludzi na świecie.
@nieprzejmujsie zwracając uwagę na oczywiste zjawiska i trendy przyczyniam się do mentalnego ubóstwa? Może właśnie twoim problemem jest to że pewnych zjawisk nie dostrzegasz bo nie chcesz dostrzegać ( ͡°͜ʖ͡°)
współczuje normikom, którzy są z rocznika podobnego do tych dziewczynek i wychowały się na fagacie xD, powodzenia na rynku matrymonialnym #tinder #famemma #p0lka
Do wpisu dorzucam screen z wiadomości od terapeutki. Odezwałem się po roku milczenia do niej. Miałem prywatny numer. Opisałem najdokładniej jak potrafiłem zmiany które zaszły w moim życiu. Po odpowiedzi, którą dostałem, cały autorytet terapeutki zniknął. Ja dalej nie byłem u żadnego lekarza. I codziennie czuję się lepiej oraz pewniej.