Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem jakie łby są na tym #olx Sprzedają używany instrument muzyczny albo rower za powiedzmy 7500cbl. Podczas gdy dodaje 3 stówki i mam nówkę ze sklepu za 7800 z paragonikiem, pudełkiem, pachnące nowością.

Te ogłoszenia wiszą po wiele miesięcy, ktoś to musi odświeżać, za niektóre płacić. O co tutaj chodzi? Jaki w tym jest cel? Z biedy tak ludziom szkoda opuścić cenę i szybciej opchnąć bo czują się "okradzeni"? Przepłacili za te rzeczy i mają poczucie krzywdy?

#psychologia
  • 1
  • Odpowiedz
Tak, ludziom bardzo szkoda opuścić cenę nawet o złotówkę i to się tyczy ogólnie handlu prywatnego, a nie tylko olx. Ostatnio sprawdzałem dla swojego dziecka po ile chodzą jakieś nówki zestawy playmobil prywatnie, to w zasadzie są na poziomie sklepowych jak nie droższych, a używki niewiele taniej. Ostatnio na FB na grupie gier planszowych jakiś typ wystawił na sprzedaż używaną grę z mocno uszkodzonym pudełkiem (urwany jeden bok) i upustem chyba 8%
  • Odpowiedz