Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do wątku o samobójstwach na głównej, opiszę wam krótko najbardziej KURIOZALNY przypadek samobójstwa jaki znam osobiście. Nie przebijecie tego, gwarantuję.

Warunki początkowe: młode małżeństwo z dzieckiem. On kilkumilionowy majątek co najmniej, głównie odziedziczony, hajs z rodzinnego biznesu, który nadal prowadzi. Ona z domu gołodupiec, matka jakiś urzędas, ojciec chyba kierowca tira. Mieszkają razem na zadupiu na wsi (w sensie małżeństwo, bez rodziców). Chłop mimo hajsu nadal pozostaje skromnym, zwykłym typem chodzącym do kościoła co niedzielę i grzebiącym przy starym rzęchu pod domem, zapyerdalający często fizycznie ze swoimi pracownikami, chociaż nie musi.

Etapy destrukcji:
1. Zaczyna jej odbijać z nadmiaru kasy i namawia męża na sprzedaż biznesu wraz z przyległościami i wyprowadzkę do wojewódzkiego. On się na to na to nie zgadza.
2. Kupuje jej mieszkanie w wojewódzkim i auto premium z salonu żeby mogła tam się rozwijać. Idzie na jakieś gówno studia, zaczyna pracę biurową. Przyjeżdża do niego tylko w weekendy. Dziecko pozostaje z nim, nie chce być z matką, bo krótko mówiąc "wali matce w dekiel".
3. W pewnym momencie ona kogoś poznaje i wdaje się w romans. Mąż oczywiście jej to wybacza, ale wykorzystuje tą kartę do tego żeby z powrotem ściągnąć ją na zadupie.
4. Ona się nie zgadza. Po perturbacjach ona wnosi o rozwód.
5. Facet strzela sobie z broni myśliwskiej w ryj.

Koniec bajki. Ona oczywiście przejmuje zgodnie z prawem cały majątek i staje się milionerką. Nadal prowadzi ten biznes.

Nie wierzę, że macie coś co przebije tą historię, jak już pisałem na początku.

#p0lka #p0lki #przegrywpo30tce #samobojstwo
  • 33
  • Odpowiedz
@LezliNilsen Przecież to historia jakich wiele. Co w niej nadzwyczajnego?
Mam ziomka któremu matka powiesiła się w jego szafie, a gdy siostra się o tym dowiedziała to bez zastanowienia ruszyła w stronę okna i wyskoczyła. To dopiero nadzwyczajna historia.
  • Odpowiedz
  • 9
Przecież to historia jakich wiele. Co w niej nadzwyczajnego?


@kiszczak: wszystko, że chłop miał miliony, biznes rodzinny, który uwielbiał, dzieciaka wpatrzonego w niego, a yebnął sobie w ryj przez wywłokę, która potraktowała go jak śmiecia i jak tylko wyskoczyła z gniazda to zaczęła skakać po innym bolcu
  • Odpowiedz
Standardowy temat, brak miłości i wsparcia ze strony różowej, koniec chłopa. Wcześniej czy później każdego, kto się w takim związku bez uczuć znajdzie to czeka.
  • Odpowiedz
chłop miał miliony, biznes rodzinny, który uwielbiał, dzieciaka wpatrzonego w niego, a yebnął sobie w ryj przez wywłokę


@LezliNilsen: Ciezko znalezc do niego chocby pol grama szacunku.
Zostaw dziecko z jebnieta matka i pozbadz sie rodzinnego biznesu, bo jakas #!$%@? cie zdradzila... Bez komentarza.
  • Odpowiedz
  • 6
Ciezko znalezc do niego chocby pol grama szacunku.

Zostaw dziecko z jebnieta matka i pozbadz sie rodzinnego biznesu, bo jakas #!$%@? cie zdradzila... Bez komentarza.


@Tylko_mleko: mniej więcej taka panuje narracja w otoczeniu tego gościa.
  • Odpowiedz
@LezliNilsen To może się wydawać kuriozalne z perspektywy obserwatora, bo ludzie zazwyczaj patrzą z własnej perspektywy. O ile nie jest się bezpośrednio w takie sytuacje zaangażowanym, to nie ma się pełnego obrazu, a nawet i w takim przypadku nigdy nie będziesz wiedział, co siedzi obcej osobie w głowie. Mimo ogarniania życia mógł mieć problemy ze sobą, szczególnie z taką żoną.
Najbardziej to szkoda dziecka, mam nadzieję że chociaż napisał testament i przepisał
  • Odpowiedz
mam nadzieję że chociaż napisał testament i przepisał wszystko co mógł na potomka.


@Jerry664: Autor napisał przecież, że żona odziedziczyła miliony :)

mniej więcej taka panuje narracja w otoczeniu tego gościa.


@LezliNilsen: Jestem facetem i nie rozumiem facetów. Jak już chciał wyrzucić swoje życie do kosza to mógł zamiast siebie zabić tą ku*wę i byłaby jedna ku*wa mniej na świecie, a on posiedziałby w więzieniu i poczekał aż dziecko dorośnie
  • Odpowiedz
  • 1
To może się wydawać kuriozalne z perspektywy obserwatora, bo ludzie zazwyczaj patrzą z własnej perspektywy. O ile nie jest się bezpośrednio w takie sytuacje zaangażowanym, to nie ma się pełnego obrazu, a nawet i w takim przypadku nigdy nie będziesz wiedział, co siedzi obcej osobie w głowie. Mimo ogarniania życia mógł mieć problemy ze sobą, szczególnie z taką żoną.


@Jerry664: na tyle na ile go znałem i miałem informacji od innych
  • Odpowiedz
  • 1
Jestem facetem i nie rozumiem facetów. Jak już chciał wyrzucić swoje życie do kosza to mógł zamiast siebie zabić tą ku*wę i byłaby jedna ku*wa mniej na świecie, a on posiedziałby w więzieniu i poczekał aż dziecko dorośnie i będzie mogło się zając majątkiem.


@Tylko_mleko: no tak, na logikę nic tu się nie zgadza, ale tak jak napisałem post wyżej, to wstyd i stygmatyzacja go popchnęła do najgorszego.

Przeklęte małe społeczności.
  • Odpowiedz
w oczach SAMCÓW jesteś skończony. Obiekt heheszków i ploteczek mają zapewniony na lata do przodu. Urban legend jak się patrzy.


@LezliNilsen: Zdaję sobie z tego sprawę i zgadzam się w 100% co do tego, że na pewno było mu wstyd i czuł się stygmatyzowany, tylko myślę, że zarówno ja jak i większość tego miasteczka uznałaby zabójstwo żony za zmycie z siebie dyshonoru, zamiast tego wybrał zabicie siebie, tak że nawet po
  • Odpowiedz
@LezliNilsen: Bóg wcielony chrześcijaństwa dał się zabić na krzyżu. Katolicy celebrują to jako śmierć za nasze grzechy, czyli z perspektywy Jezusa - boga wszechmogącego było to oddanie życia za ludzi.
Widać chłopu się wgrał kompleks mesjasza i uznał że dla jego miłości do grobowej deski tak będzie najlepiej i dla niej rzeczywiście to było najlepsze.
Najgorzej kiedy wychowanie jest zakotwiczone w tradycji która jest już w dużej mierze martwa i przebiegli
  • Odpowiedz
  • 4
Tak jak ja słyszałem historię z jakiejś wsi, że teściowa jeżdziłą na wózku, co nie przeszkadzało jej zdradzać męża z zięciem. Jak się mąż dowiedział zabił najpierw zięcia siekierom jak psa, a później żonę, i zaraz potem siebie. I to jest chłop co się zna na rzeczy i nikt się z niego nie śmieje.


@Tylko_mleko: dobre und motzne...

Racja. Prawie wszystko jest lepsze od odebrania sobie życia.

Równie dobrze mógł spieniężyć
  • Odpowiedz
że na pewno było mu wstyd i czuł się stygmatyzowany, tylko myślę, że zarówno ja jak i większość tego miasteczka uznałaby zabójstwo żony za zmycie z siebie dyshonoru, zamiast tego wybrał zabicie siebie, tak że nawet po śmierci mówią o nim negatywnie.


@Tylko_mleko: najlepsze rozwiązanie! żeby inne samczyki ze wsi nie gadały to najlepiej pozbawić dzieciaka obojga rodziców. czym wy się #!$%@? różnicie od ciapatych na granicy xD
  • Odpowiedz
to najlepiej pozbawić dzieciaka obojga rodziców.


@Cadfael: Z opowieśći wynika, żę matka i tak była #!$%@?ęta i dziecko nie chciało z nią przebywać, lepiej ojciec w więzieniu niż taka matka.
  • Odpowiedz