Wpis z mikrobloga

#nieruchomosci

Oglądam mieszkania z rynku wtórnego i obecni właściciele dostawali je, jak mieli około 30 lat, wystarczyło mieć dzieciaka albo dwa.

To ile trzeba było czekać za tego mitycznego PRLu na mieszkanie za darmo?
  • 10
  • Odpowiedz
@karetpoker: Nie było mieszkań "za darmo" dla większości obywateli, dostawało się przydział na mieszkanie za wpłacony wkład pieniężny. Jak już dostałeś po latach czekania to było to mieszkanie spółdzielcze, a nie własnościowe, te ostatnie trzeba było wykupić.
  • Odpowiedz
@cyk21: Nie no co ty przecież dostawało się za darmo. Czy się stoi czy się leży singlowi świeżutkie 60m w pięknej płycie się należy. Od razu po skończeniu szkoły i rozpoczęciu pierwszej pracy w państwowym zakładzie. Tak było.
  • Odpowiedz
@karetpoker:

@cyk21 za grosze wykupić po komunie


Moja matka musiała zapłacić ok. 50% wartości mieszkania, trudno powiedzieć czy to była rzeczywista cena rynkowa, bo tę cenę ustalała spółdzielnia. Brało się pożyczki/kredyty, żeby spłacić, nie wszyscy wykupili, więc to nie były grosze na pewno.

Weź pod uwagę też przed wykupem przez wiele płaciło się czynsz spółdzielni.
  • Odpowiedz
@karetpoker: czekałeś kilka lat, ale to było zależne od miasta. Przed 35 rokiem życia jednak mieszkanie miałeś. Wpłacałeś jakieś niewielkie pieniądze (np. 2x pensja lol). Jak miałęś dwójkę dzieci to dostawałeś 3 pokojowe mieszkanie (ok 60-65 metrów). Do tego mieszkanie miałeś częściowo już wyposażone np. w sanitariaty czy kuchenkę. Jak upadła komuna to sobie je wykupiłeś za 1zł.
  • Odpowiedz