Wpis z mikrobloga

Czy #superpharm robi ludzi w balona?

Wchodzimy na stronę z promocjami:
https://www.superpharm.pl/nasze-promocje

Powiedzmy, że zainteresowała nas promocja na kosmetyki Pharmaceris (30% przy trzech sztukach), klikamy w link:

https://www.superpharm.pl/e-drogeria/gazetka/pharmaceris.html

Dodajemy do koszyka trzy produkty z listy. Wg warunków promocji po dodaniu do koszyka promocja powinna się naliczyć. I tutaj zaczyna się dziwna rzecz. Bo w teorii naliczyła się zniżka o nazwie "promocja" ale to jest zniżka na konkretny produkt po wejściu na stronę produktu - np.

https://www.superpharm.pl/pharmaceris-r-calm-rosalgin-1679-30-ml-104543.html

Cena regularna 61,99
Cena: 51,99
Najniższa cena sprzed 30 dni: 44,99

A więc w podsumowaniu koszyka jako promocję ujętą różnice między ceną regularną a obecną... Nigdzie nie jest ujęta rzekomą promocja. Próbowałem przeklikać zamówienie dalej, aż do momentu płatności i nic.

1. Promocja która nie działa i wprowadza w błąd - bardzo wielu klientów zobaczy, że coś się naliczyło, ale wg opisu powyżej co jest bardzo wprowadzające w błąd. Suma "promocji", która promocją nie jest nie wynosi obiecanych 15/20/30% więc jak ktoś jest wnikliwy to się zorientuje, większość pewnie nie.

2. Próbowałem pisać do superpharm na FB - od wtorku niby sprawdzają czy coś jest nie tak, ale minęło cztery dni i cisza.

3. Promocje tego samego typu, np. na produkty Bioderma również nie działają jak należy.

Co sądzicie o takich praktykach?

#superpharm #afera #miniafera
  • 2