Wpis z mikrobloga

Napiszę tylko tyle, że 2 domy ode mnie mieszka jeden z trzech wspólników w lokalnej firmie deweloperskiej. Nie jakiś gigant, coś tam budują w miastach powiatowych. W tym roku (a jest niby bryndza) już druga nowa Tesla na podjeździe. Elektryk, który coś mu tam podłączał (wspólny znajomy) mówi, że chata jest tak skomputeryzowana, że będąc na wakacjach może ze smartfona zarządzać kotłownią, roletami, alarmem, monitoringiem i miał już to kiedy było to absurdalnie drogie. Oczywiście codziennie jakiś typek pielęgnuje im ogród, kosi trawę, przyjeżdżają 2 babki do sprzątania i takie tam. O basenie i korcie do tenisa nie wspomnę. Nie wiem, jak żyją najwięksi deweloperzy w tym kraju, ale tak się żyje z budownictwa w Polsce powiatowej.

#nieruchomosci
  • 4