Wpis z mikrobloga

#programista15k chcę się rozwijać, uczyć czegoś nowego w mojej działce IT. Mam wenę, że zacznę się silnie rozwijać w kierunku devops, a następnie przychodzi mi myśl, że AI zaraz to za mnie zrobi i ten czas pójdzie na marne.

Niestety nie umiem sobie poradzić z takim paraliżem decyzyjnym. Nie miałem z tym problemu kilka lat temu kiedy nie było AI a ja goniłem zarobki i miałem wielką satysfakcję ze zdobywania nowych umiejętności. AI zabrało mi ten pęd do rozwoju.

Od razu daję znać, że do AI jestem za głupi i nie mam wykształcenia kierunkowego.

Mój przyjaciel rozwija firmę handlującą nieruchomościami i teraz zarabia 30% mniej niż ja, a za 10 lat ja jak pójdę do miego do pracy za minimalną to zacznę od zera.

Chyba zacznę uczyć się angielskiego, żeby zdobyć płynność i dobre rozumienie ze słuchu.
  • 6
  • Odpowiedz
@rolling_stone_with_no_hope: jeśli nie masz angielskiego na poziomie C1, to inwestycja w jego naukę przyniesie Ci profity zdecydowanie najszybciej.

W moim przypadku angielski to jest to co odróżnia mnie od moich kolegów ze studiów, a dzięki temu zarabiam ciut mniej niż 2x tyle co oni.
  • Odpowiedz
@rolling_stone_with_no_hope: tez mialem podobny problem z AI, dalej zreszta mi się to utrzymuje, bo już po pracy mi się nie chce uczyć nowych rzeczy bo AI. I może to akurat dobrze, warto się skupić na czymś poza pracą zawodową w wolnym czasie. Ja wybrałem sport i szeroko pojętą pracę nad samym sobą aby w przyszłości móc po prostu dobrze funkcjonować. Jeżeli AI zastąpi programistów, to zastąpi też innych specjalistów i wszyscy
  • Odpowiedz