Wpis z mikrobloga

Wróciłem z urlopu rodzicielskiego po 5 tygodniach do pracy i na dzień dobry dyrektor oddziału dał mi znać, że dyrektorka centrali sapie o moją absencję i ma ze mną do pogadania, bo w tym roku miałem najpierw 2 tygodnie L4 z powodu choroby, a następnie część rodzicielskiego. Teraz strach wziąć kolejne należne 4 tygodnie rodzicielskiego, żeby nie zostać w konsekwencji zwolnionym. Taki to kraj, gdzie nawet w budżetówce kodeksem pracy można sobie dupę wytrzeć.

#prawopracy #pracbaza #zalesie
  • 11
  • Odpowiedz
Wystarczającym dowodem jest pismo jakie dostałem, gdzie dyrektor centrali wyraziła zgodę na urlop rodzicielski i sama je parafowała ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@klintoniusz: no to masz dowód na to, że dostałeś zgodę, a nie na to, że masz z tego powodu problemy.
  • Odpowiedz
pora zainwestować w dyktafon:) Dodowy do sądu pracy same się nie zbiorą


@cz4rnuch: @klintoniusz Nagrywanie pracodawcy, bez wcześniejszego poinformowania go, może stanowić podstawę do rozwiązania umowy o pracę. Nie bawcie się w takie rzeczy. Nie masz najmniejszych powodów aby zachowywać się w ten sposób - ten urlop po prostu ci się należy. Jeśli firma ma jakieś obiekcje, poproś o przesłanie ich drogą mailową. Jeśli jednak preferujesz bardziej ludzkie podejście, zapytaj ich
  • Odpowiedz
@a__s: jeżeli będzie nagrywał naruszenie prawa to nie jest to żadną podstawą do rozwiązania umowy. Po prostu zbiera dowody, w jaki inny sposób miałby udowodnić coś co się dzieje za zamkniętymi drzwiami i dotyczy tylko jego osoby? Pytanie czy jest sens wojować z pracodawcą jeżeli skończy się prawdopodobnie na pitoleniu, że nie ma pracowników, robotę trzeba zrobić, a jego nie ma już tyle a tyle. A jak przyjdzie co do czego
  • Odpowiedz
@a__s: Stecka jestes w bledzie tutaj. Sprawa o zwolnienie z uwagi na nagrywanie przelozonego byla uzasadniona tym, ze ta rozmowa byla przekazana i odsluchana przy innych przelozonych, gdzie m.in. byly poruszane kwestie prywatne. Jesli pracownik chce chronic swoje interesy przed sadem to jak najbardziej moze nagrywac rozmowy ze swoim przelozonym. i wcale nie musi go o tym fakcie informowac.
  • Odpowiedz
@klintoniusz: możesz poczuć namiastkę tego co czuje kobieta jak oznajmi w pracy, że jest w ciąży ;)
Ale mirki mają racje, nagrywaj i zbieraj dowody bo jak janusz to ci jeszcze dyscyplinarkę walną i trzeb będzie iść do sądu.
  • Odpowiedz
  • 0
@elena-mary: W poprzedniej pracy po powrocie po miesięcznym urlopie związanym z narodzeniem pierwszej córki dostałem jeszcze list gratulacyjny od przełożonych ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tu widać panują inne standardy.
  • Odpowiedz