Wpis z mikrobloga

Miesiąc temu zmarła moja matka. 6 lat opieki nad niepełnosprawną matką się zakończyło. Czuję się jakby ktoś #!$%@?ł mi młotem w łeb. Nikt mi nie powie ,że ugotowałem pyszną zupę albo ,że zrobiłem taką lejącą się jajecznice. Nie rozmieszę już jej tymi idiotycznym manulami. Nie będę słyszał tej pieprzonej muzyki z tych Tureckich seriali. Mieszkanie jest teraz puste. Nawet nie wchodzę do dużego pokoju bo natychmiast mnie uderza smutek. Jedyne dwie rzeczy które mnie pocieszają to to ,że się już nie męczy ( pomijając udarowe sprawy to połamała panewkę więc wycie w szpitalu i w domu z bólu było na porządku dziennym) i to ,że właściwie jak mój młody wiek to zaopiekowałem się nią tylko jak mogłem.

Chociaż i tak jest ciężko w #!$%@? czasami.

#depresja #fells
  • 44
@Low_cap: trzymaj się () bardzo Ci współczuje. Pare lat temu pochowałam mamę z diagnozą identyczną jak u twojego ojca - niby rwa a to nowotwór.
Przeciwbólowe i zastrzyki nie działały, a po dwóch miesiącach cierpień okazało się że trawi ją rak. Nie ma dnia żebym za nią nie tęskniła...
Jesteś młodziutki i przed Tobą całe życie, więc trzymaj się tam jakoś. Z czasem jest lżej.

Ps. Idz
Miesiąc temu zmarła moja matka. 6 lat opieki nad niepełnosprawną matką się zakończyło. Czuję się jakby ktoś #!$%@?ł mi młotem w łeb. Nikt mi nie powie ,że ugotowałem pyszną zupę albo ,że zrobiłem taką lejącą się jajecznice. Nie rozmieszę już jej tymi idiotycznym manulami. Nie będę słyszał tej pieprzonej muzyki z tych Tureckich seriali. Mieszkanie jest teraz puste. Nawet nie wchodzę do dużego pokoju bo natychmiast mnie uderza smutek. Jedyne dwie rzeczy