Wpis z mikrobloga

@Itslilianka: przypomniała mi się historia jakiegoś chłopaka nastolatka.
Grał w jakieś drużynie piłkarskiej mecz i doszło do poważnego wypadku. Niestety nie pamiętam co dokładnie się stało, ale kojarzę coś ze słupkiem od bramki. Chłopak z szedł na ławkę na chwilę, ale zaraz potem wrócił grać mecz.
Jakiś czas potem wieczorem był w swoim pokoju no i nagle zrzygał się krwią. Matka przybiegła i potem wezwała karetkę.
Jakiś czas potem chłopak zmarł.