Wpis z mikrobloga

Elo. Mam 23 lata i w sumie tak myślę co z moim życiem, ale od początku… od czasu zerwania (około 1,5 rok temu) w końcu zacząłem ogarniać swoje życie. Sport, książki, rozwój osobisty itp. na ten moment mam nawet spoko pracę (ale też jest to coś co nie chce robić za np rok/dwa) i mieszkam z rodzicami (mam dobry kontakt z nimi) w mieszkaniu (jest ono duże, więc tu ogólnie nie ma problemów) i ogólnie żyje mi się mega super. Robię różne kursy, uczę się nowych rzeczy, poznaje nowych ludzi i jest naprawdę super, ale co dalej? Pewnego dnia chciałbym pójść na swoje, zamieszkać z dziewczyną, ale ogólnie ja nie mam pieniędzy żeby kupić jakieś mieszkanie (od rodziców nie dostanę na pewno, i tak jestem wdzięczny że mogę z nimi mieszkać). Jak teraz poznaje się z dziewczynami to pomimo tego, że jest dobrze pod tym względem ale widać, że trochę krzywą minę robią jak dowiadują się, że mieszkam z rodzicami. No ale co mam zrobić? Iść specjalnie na wynajem, żeby komuś zaimponować? Wolę dokładać się do czynszu i sobie odkładać trochę pieniędzy i mieć luz. Kredyt? Wezmę kredyt, zamieszkam z dziewczyną, miną 2 lata i jest szansa, że zostanę sam z tym wszystkim, czy warto? Słyszałem, że na pewno nie brać mieszkania na wspólne z laską bo to jest proszenie się o kłopoty. Jestem tumanem jeśli chodzi o takie dorosłe życie, ale też nie chce się wpieprzać w jakieś kłopoty. Jakieś rady byście zarzucili? Dodam, że po prostu mam obawy, że kiedyś będę miał 30 lat i zegar zacznie tykać.

#rozwojosobisty #pracbaza #zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #nieruchomosci
  • 12
@piotrek7899: Wynajmujesz wtedy kiedy wyprowadzasz sie do nowego miasta by rozwinac swoja kariere zawodową a innej opcji nie masz. Jesli masz rodzicow w Warszawie czy innym duzym miescie gdzie masz duzo perspektyw i planujesz sie osiedlic, wygrales zycie - wtedy nie ma sensu wynajmowac mieszkania.

Nie sluchaj tych ktorzy mowia ze nie warto wynajmowac.
@pawel030: Jak laska ma 2x lat i mieszka sama to myślisz, że robi na niej wrażenie taki typ co mieszka z rodzicami żeby było taniej ? Jakby jej było wszystko jedno to też by mieszkała z rodzicami. Laski nie chcą facetów, którym gotuje mama tylko takich, którzy są samodzielni. Nie ważne czy facet jest, czy nie jest samodzielny, mieszka z rodzicami znaczy, że nie chce odciąć pępowiny i tylko tyle widzą.
@piotrek7899: jeszcze nie masz laski zadnej a juz wymyślasz czarne scenarusze, ze cie kopnie w dupe xD A myślałeś może o tym, żeby być dobrym partnerem? To taki magiczny trik żeby nie zostać rzuconym.

Żadna rozsądna kobita nie będzie się pakować w kupowanie mieszkania z kimś kogo nie jest pewna, więc o to się na pewno nie musisz martwić. Kredyt to większe zobowiązanie niż slub.

Mieszkanie nie z rodzicami uczy samodzielności.
@piotrek7899 nie wiem gdzie mieszkasz, ile zarabiasz itp wiec to co napisze moze byc malo trafne, ale skoro zyje ci sie dobrze z rodzicami i oni tez nie maja nic przeciwko temu ze z nimi mieszkasz to czemu tego nie wykorzystac? Odkladaj jak najwiecej siana, dobierz kredyt, kup mieszkanie i daj je na wynajem. Ty zyjesz sobie jak do tej pory, kredyt sam sie splaca z wynajmu a jak poznasz jakas dziewczyne
@GOHAN: jakie ułomne myślenie. Nie każdego rodzice mają po 45 lat i są w pełni zdrowia xD Nie ważne która strona, jeżeli skreślą kogoś tylko przez pryzmat mieszkania, to krzyż na drogę i elo. Ilu to ja widziałem takich, którzy gotować nie potrafią, burdel w mieszkaniu, ale wg takich niuń są samodzielni, bo mieszkają już sami xD
@pawel030: #!$%@? typie xD Nie rozmawiamy o niepełnosprawnych rodzicach i konieczności mieszkania z nimi, bo nie ma kto się nimi zając. Czy ty masz rigcz ? Swoją drogą, już widzę jak lasce woda leje się z #!$%@? na samą myśl o konieczności opiekowania się na stare lata teściami.
@GOHAN: #!$%@? typie xD nikt tu nie mówił o niepełnosprawnych. Dotknie Cię problem rodziców po 60 to zrozumiesz. Wg tych wartości które opisujesz, to np ja jestem niesamodzielny, pomimo faktu, że mieszkałem 5 lat sam, pracowałem na drogim końcu świata w wieku 25 lat, a ze teraz grzeje dupe na rodzinnym wygwizdowie to jestem niesamodzielny xD beka z takiego szufladkowania ludzi wg sztywnych kryteriów i najlepiej jak najdalej od takich ludzi.
@pawel030: Mam rodziców po 60tce, są samodzielni. Natomiast to nie są moje wartości. Ja ci tylko pisze co laski myślą o takich facetach. Owszem, znajdzie się taka, której to nie przeszkadza. Zazwyczaj to nie jest taka, która facetowi nie przeszkadza. O czym my tu dyskutujemy, niech się kobiety wypowiedzą. Tylko najlepiej takie przed 30tką, bo to jest magiczna granica, w której zmieniają się trochę priorytety.