Wpis z mikrobloga

@bomba4: Np decydują na co kase z UE wydać. Ja nie miałem z tym problemu bo znałem kandydatów. Wgl #!$%@? się interesują co się dzieje w dzielnicy czy w gminie i wielkie #!$%@? poruszenie bo do łaskawego towarzystwa nie przyjdzie kandydat edukować ich o ich własnym regionie. On wait są takie spotkania ale #!$%@? na #!$%@? iść nie mati?
  • Odpowiedz
  • 0
@Szumny Ja nie mówię o poziomie gminy czy rady bo tu jest łatwo wybrać i widać czy ktoś coś robi czy nie. Ja mówię o poziomie powiatu czy województwa. I ok, zapewne tam te przekazują jakieś pieniądze na konkretne gminy, ale pewności, że będą wspierać ich region akurat nie ma żadnej. Ja głosowałem, ale na liście do takiego sejmiku znałem może 1-2 nazwiska, na które niekoniecznie chciałbym głosować patrząc z perspektywy wyborów
  • Odpowiedz
@dozerman230 no w sumie tak. Mój kandydat na prezydenta #!$%@?ł innych w moim mieście i było to wiadome od dawna bo rządzi dobrze i tylko ameby umysłowe były przeciw niemu. Reszta list to totalne nołnejmy a ich kampanie ograniczyły się do powieszenia plakatu na drzewie. Już nie wspominam o tym że część z kandydatów to moi rówieśnicy których znam mniej lub więcej i wiem na co ich stać, a filmy promocyjne typu
  • Odpowiedz
ale na kogo mają głosować? Prezydent czy rada miasta/gminy to jeszcze. Ale powiat czy sejmik to na kogo? Nikogo nie znają z tych list i co w sumie na tych poziomach się dzieje? Co realnie robią?


@bomba4

Sejmiki rozdają pieniądze na inwestycje.
  • Odpowiedz
@dozerman230 ja poszedłem i wiesz co? Kompletnie nie kojarzyłem na kogo głosuje, karty wielkie jak #!$%@? i drobnym druczkiem z tyłu mogliby dopisać coś o kandydatach a teraz się okazuje że ludzie ich obczajali w necie i też 0 info...
  • Odpowiedz