Wpis z mikrobloga

Ech Mirki. Piszę tylko, żeby się wygadać, bo to duszę w sobie. Dziś się dowiedziałam, że mama ma przerzuty raka i jest w sumie chodzącym rakiem. Ja jestem słaba psychicznie jednostką, a przy niej muszę być silna w miarę. Bardzo chciałabym zrobić wszystko, żebyśmy dali radę, ale sytuacja jest ujowa i prawdę mówiąc trzeba się przygotować. Dlaczego rak to taki kutang (,) #gownowpis
  • 61
  • Odpowiedz
@somskia: moja mama zmarła niedawno na raka, chorowała w sumie 2,5 roku od diagnozy. Gdybyś chciała pogadać to zawsze odpowiem ;) trzymaj się!
  • Odpowiedz
  • 8
@somskia Cuda medyczne się zdarzają, właściwie znam osobiście trzy przypadki gdzie lekarze dawali 1-2% szans na przezycie a się udało, więc trzymam kciuki za was
  • Odpowiedz
@somskia: Przykro bardzo, wiem co czujesz. Nie wiem, czy Ci to doda otuchy, ale mój ojciec też był chodzącym rakiem i tamten okres był dla mnie bardzo ciężki.. Na pewnym etapie lekarze dawali mu w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu max rok życia.
Lekarzom i tacie udało się natomiast raka pokonać, również przerzuty, nie ma obecnie zagrożenia życia, ale musi regularnie wykonywać badania. Lekarz prowadzący mówił, że to najlepszy "wynik" jaki widział w
  • Odpowiedz